Szok w Hollywood! Alicia Keys pokazała się na okładce bez makijażu
W show-biznesie puder to produkt pierwszej potrzeby. Utarło się, że ludzie znani z pierwszych stron gazet muszą nosić na twarzy maskę zrobioną z minimum kilku kosmetyków. Gwiazdy mają być dla zwykłych obywateli wzorem, za którym będą mogli podążać. Jednak co stanie się wtedy, jeśli któraś z gwiazd wystąpi publicznie bez make-upu? W mgnieniu oka powstaje ogromny skandal, o którym mówi się co najmniej przez kilka dni.
Z taką sytuacją spotkała się Alicia Keys, która znana jest z tego, że zawsze starannie dobiera swoje kreacje i nosi idealnie zrobiony makijaż. Amerykańska wokalistka postanowiła diametralnie zmienić swój wizerunek. Za pośrednictwem serwisu Lenny Letter zaapelowała do kobiet, aby te przestały ukrywać swoje twarze za warstwami kosmetyków.
Wszyscy w swoim życiu docieramy do tego miejsca (zwłaszcza dziewczyny), w którym staramy się być idealni - rozpoczyna swój esej
Gwiazda opisuje również sytuację z dzieciństwa, kiedy to mając kręcone włosy, robiła wszystko, by móc upodobnić się do osób, które ją otaczały. Brała wtedy szczotkę i ściągała włosy w ciasny kucyk albo kok.
Kontynuując wzruszająco opowiada, że gdy zaczęła być sławna, obsesja na punkcie wyglądu stała się jeszcze większa. Z chwili na chwilę było coraz gorzej. Po jakimś czasie uświadomiła sobie, że teksty jej piosenek mówią o maskach, za którymi wcześniej się ukrywała.
Potrzebowałam tych piosenek, ponieważ czułam się bardzo niepewnie. I wreszcie zrozumiałam, jak bardzo cenzurowałam samą siebie. To mnie przeraziło. Kim byłam? Czy w ogóle wiem, co to znaczy być bezwzględnie szczerą? Kim chcę być?
Jak nastąpiła rewolucja?
Alicia Keys wybrała się na siłownie. Po wyjściu z niej miała na sobie tylko czapkę z daszkiem i szalik. W takim zwyczajnym stroju udała się na sesję zdjęciową, z której zdjęcia miały znaleźć się na okładce nowej płyty. Początkowo piosenkarka nie chciała wystąpić przed obiektywem w takim stroju, jednak fotograf Paola Kudacki namówiła ją na "surową" sesję.
Byłam zszokowana. Poczułam się niekomfortowo, zdenerwowałam się. Moja twarz była zupełnie bez makijażu. Miałam na sobie bluzę! Wyglądałam jak ktoś, kto spieszył się na sesję, to nie był mój właściwy wygląd do zdjęć. Odparłam więc: "Jak to teraz? Chcę być prawdziwa, ale to może być zbyt prawdziwe!". (...) Poczułam się silna, ponieważ moją pierwotną intencją była samorealizacja. W każdym razie akcja #nomakeup zaczęła się - pisze
Jak sama dalej przyznaje, był to początek wielkiej zmiany.
Nie chcę się więcej zakrywać. Nie chcę zakrywać twarzy, ani umysłu, ani duszy, swoich myśli, marzeń, zmagań i emocji. Niczego - kończy wpis
Ostatnie słowa eseju brzmią niczym deklaracja. Czy Alicia Keys na zawsze porzuci maski z makijażu? A może to tylko chwyt marketingowy mający wypromować nowy singiel? A Wy, Drogie Panie, zrezygnowałybyście z makijażu?
