Syn Violetty Villas wymyślił nowy biznes! Tak chce zarobić na wizerunku diwy
Na temat filmu o Violetcie Villas plotkuje się od lat. Podobno trwają ostatnie rozmowy, a produkcją są zainteresowane nawet Stany Zjednoczone. Jej życie w najlepszym okresie kariery było fascynujące niestety od czasu śmierci gwiazdy wybuchały liczne skandale z udziałem jej opiekunki
Jednak prawdziwym hitem mają być gadżety, których produkcją zajmuje się syn gwiazdy Krzysztof Gospodarek. To może być naprawdę niezłe źródło dochodu dla jego rodziny.
Kubeczki, lalki oraz płyty z nieznanymi nagraniami gwiazdy mogą przynieść kilka milionów złotych zysków - napisał Super Express
Gospodarkowi zależy na tym, żeby w filmie zachowane zostały walory artystyczne Produkcją zajmie się Studio Munka.
Reżyserią zajmie się Karolina Bielawska, wielokrotnie nagradzana dokumentalistka, ostatnio pracująca przy serialu "Na Wspólnej". Do głównej roli zaangażowano natomiast Annę Ilczuk, aktorkę znaną m.in. ze Świata według Kiepskich
Brakuje tylko koproducenta, pod uwagę brane są trzy największe stacje TVP, TVN, Polsat.
Każdy może dobrze zarobić na filmie o Villas. Polskie hity ostatnich lat notują przychody z biletów rzędu 50 mln zł. Kolejne kilkanaście milionów złotych z biletów może wpłynąć z USA. Dla porównania film "Ida" może się pochwalić przychodem ponad 3 mln dolarów
Duże produkcje uwielbiają reklamę, którą mogą zapewnić gadżety. Podobno jest nawet przygotowana lalkę z podobizną piosenkarki. W planach jest też wydanie płyty z niepublikowanymi piosenkami gwiazdy. Jej syn ma w swoich zbiorach wiele niepublikowanych nagrań swojej matki.
Myślicie, że film poświęcony Violetcie Villas okaże się sukcesem?
