Młodszy syn Britney Spears przerywa milczenie ws. relacji z matką. Wokalistka zareagowała na słowa Jaydena: "Zawiodłam jako matka"
Britney Spears i Sam Asghari wzięli ślub w czwartek 9 czerwca w ich domu Thousand Oaks w Los Angeles. W tym wielkim dniu towarzyszyli im goście, którzy byli bliscy ich sercu. Na liście gwiazdy: Madonna, Selena Gomez, Drew Barrymore, Paris Hilton i Carter Reum, Kathy Hilton, Maria Menounos, Ansel Elgort, will.i.am i Donatella Versace.
02.09.2022 21:20
Zaproszenia nie otrzymali rodzice i siostra panny młodej, a mimo to Lynne Spears zdecydowała się skomentować ślub córki. Nie było także jej synów. Wokół tego faktu ostatnio wybuchło niezłe zamieszanie. W końcu jednak Jayden przerwał milczenie i wyjaśnił, dlaczego razem z bratem zdecydowali, że nie będą towarzyszyć mamie w tym szczególnym dla niej dniu.
Syn Britney Spears przerywa milczenie ws. relacji z matką. Co powiedział Jayden?
W wywiadzie dla The Daily Mail 15-letni Jayden James wyjaśnił, dlaczego on i 16-letni Sean Preston podjęli decyzję, by nie uczestniczyć w czerwcowym ślubie swojej mamy.
Wtedy po prostu nie była to dobra pora na wyjazd. Nie mówię, że nie jestem z niej zadowolony – mówił Jayden, który udzielił wywiadu ze swoim ojcem, Kevinem Federlinem - Bardzo się cieszę z ich szczęścia, ale nie zaprosiła całej rodziny, a gdybym miał być tylko ja i Preston, po prostu nie widzę, jak ta sytuacja zakończyłaby się w dobrze.
Spears nadal jest odseparowana od członków swojej rodziny, w tym rodziców Jamiego i Lynne Spears oraz rodzeństwa Jamiego Lynn i Bryana. Jayden mówił także o sporze między gwiazdą a jej rodziną, szczególnie z ojcem.
Na początku po prostu starał się być jak każdy ojciec, pozwalając córce realizować swoje marzenie o zostaniu supergwiazdą, ale myślę, że może kuratela trwało zbyt długo. Prawdopodobnie moja mama była bardzo zła z powodu całej sytuacji, pracowała zbyt długo – uważam, że tak właśnie było. Powinna była zrobić sobie przerwę i odpocząć – mówił nastolatek.
Jayden podkreślił, że jego dziadek nie zasługuje na całą nienawiść, jaka się na niego wylała i że pomimo twierdzeń Britney, nie uważa, by rodzina Spears manipulowała i wykorzystywała jego mamę.
Nie są złymi ludźmi. Wiedzą, przez co teraz przechodzimy. Chcą, aby nasza przyszłość była taka, jak chcemy. Chcą tylko nad nami czuwać. Memaw i wujek Bryan są dobrą częścią naszego życia. Nauczyli mnie, jak sobie z tym wszystkim radzić.
Na wywiad syna u boku byłego męża Britney zareagowała obszernym oświadczeniem. Słowa Jaydena mocno nią wstrząsnęły. Wysyłała mu całą miłość świata i podkreśliła, że jej uczucia do dzieci nie mają granic, ale jest jej przykro, gdy słyszy, co mówi nastolatek.
Moja miłość do moich dzieci nie ma granic i bardzo mnie smuci, gdy słyszę jego oburzenie, że nie spełniłam jego oczekiwań jako matka… a może kiedyś spotkamy się twarzą w twarz i otwarcie o tym porozmawiamy !!! - napisała.
Dalej wyjaśniając, jak ciężko pracowała i co zniosła, aby dać swoim dzieciom wszystko, co mają, dodała:
To straszne widzieć, jak twój tata jest hipokrytą i mówi, że media są okropne, ale potem idzie do mediów i rozmawia z nimi o sprawach osobistych.
Następnie Britney namawiała syna, aby by ostrożny w ocenach:
Graj dalej na pianinie… ty i twój brat jesteście genialni i jestem tak dumna, że obaj jesteście moimi dziećmi – dodała gwiazda, po czym zauważyła, że jej synowie nie rozumieją jej uczuć związanych z jej problemami ze zdrowiem psychicznym i kuratelą.
Zauważyła też, że jeśli jej syn nie może zgodzić się z tym, co przeszła przez swoją rodzinę podczas kurateli albo widzi to inaczej, podsumowała:
Jeśli oni są dobrymi ludźmi, to tak, zawiodłam jako matka.
Jaka jest wasza opinia na ten temat?
