NewsySylwia Bomba pożegnała Jacka Ochmana. Jej zachowanie na pogrzebie ex-partnera ujawnia gorzką prawdę o ich relacji

Sylwia Bomba pożegnała Jacka Ochmana. Jej zachowanie na pogrzebie ex‑partnera ujawnia gorzką prawdę o ich relacji

Sylwia Bomba pożegnała Jacka Ochmana
Sylwia Bomba pożegnała Jacka Ochmana
10.08.2022 18:00, aktualizacja: 10.08.2022 23:35

26 lipca media poinformowały o tragicznej śmierci Jacka Ochmana, byłego partnerka Sylwii Bomby, a także ojca jej kilkuletniej córki, Tosi. Zgon był najprawdopodobniej spowodowany chorobą alkoholową. Jako pierwszy informację tę przekazał portal Pudelek.

Zmarł wczoraj o 19:00. Przyczyną śmierci był najpewniej alkohol. Walczył z alkoholizmem od wielu lat. W trakcie trwania związku Sylwia wielokrotnie próbowała go wyciągać z nałogu. Wysyłała go na odwyki. Niestety od trzech miesięcy Jacek nie miał już żadnego kontaktu z córką – podał jego informator.

Nie było tajemnicą, że relacje Sylwii i Jacka były mocno napięte. W ubiegłym roku influencerka poinformowała o tym, że zakończyła związek z partnerem. Później gorzko wypowiadała się o ojcu swojego dziecka, sugerując, że nie jest zainteresowany wychowaniem dziewczynki. Mimo to pożegnała go i wydała oświadczenie, w którym poprosiła o uszanowanie żałoby.

Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi… Z głębokim smutkiem potwierdzam, że w dniu 26.07.2022 odszedł od nas Jacek Ochman, tata Antosi. Żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czujemy. Bardzo dziękujemy za wszystkie płynące do nas wyrazy współczucia, kondolencje i modlitwy. Przedstawicieli mediów prosimy o uszanowanie czasu naszej żałoby - napisała.

W środę ex-partnerka zmarłego przyjechała na jego pogrzeb.

Sylwia Bomba na pogrzebie Jacka Ochmana

Piękność zjawiła się pod kościołem św. Izydora przy ul. Piłsudskiego w Markach pod Warszawą. Na miejscu była sama, gdyż jej córka została w domu. Jak wcześniej mówiła samotna matka, nie poinformowała jej o śmierci ojca.

Ostatni raz odpowiem na tego typu pytania. Antosia ma trzy i pół roku. Nie widziała taty przez ostatnie trzy miesiące. Tosia nie wie, że jej tata zmarł. Nie będzie jej na pogrzebie. W jej imieniu na pogrzebie będę ja – jakiś czas temu Sylwia napisała fance na Instastory.

Pogrążona w smutku kobieta nie weszła do wnętrza świątyni. Jak podaje se.pl, nie podeszła również do rodziny zmarłego, w tym do dzieci z jego poprzedniego związku. Krótko przed zakończeniem mszy, wsiadła do auta i odjechała, tym samym nie towarzysząc Jackowi w ostatniej drodze na cmentarz.

Trudno nie odnieść wrażenia, że zachowanie Sylwii wskazuje na to, jak bardzo została skrzywdzona przez byłego partnera. Z pewnością jeszcze trochę wody upływnie w Wiśle, zanim mu wybaczy.

Rodzinie i przyjaciołom Jacka Ochmana składamy serdeczne wyrazy współczucia.

Sylwia Bomba
Sylwia Bomba
Sylwia Bomba z córką. Tłusty pączek
Sylwia Bomba z córką. Tłusty pączek
Sylwia Bomba i jej córka Tosia | fot. Instagram.com/sylwiabomba
Sylwia Bomba i jej córka Tosia | fot. Instagram.com/sylwiabomba
scena z: Sylwia Bomba, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
scena z: Sylwia Bomba, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
Sylwia Bomba, Jacek Ochman
Sylwia Bomba, Jacek Ochman
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także