Policja wydała oświadczenie w sprawie śmierci Dolores O'Riordan z The Cranberries
Śmierć Dolores O'Riordan z The Cranberries wstrząsnęła całym światem. Odeszła ceniona wokalistka, podziwiana przez armię fanów. Niewiele opowiadała o życiu prywatnym, najważniejsza bowiem była dla niej muzyka. Prezydent Irlandii Michael Higgins nazwał śmierć wokalistki "wielką stratą dla narodu".
Dzisiaj, dzień po nagłej śmierci Dolores, rzecznik policji oświadczył, że sprawa zostanie przekazana koronerowi, który ustali dokładne przyczyny zgonu artystki.
Funkcjonariusze policji zostali wezwani o godzinie 9:05 rano, w poniedziałek, 15 stycznia, do hotelu w Park Lane. 46-letnia kobieta została uznana za zmarłą na miejscu zdarzenia - oświadczył rzecznik Scotland Yardu.
Przypomnijmy, że informację o śmierci Dolores O'Riordan przekazał do mediów jej rzecznik prasowy. Wokalistka The Cranberries zmarła w trakcie sesji nagraniowej w Londynie.
Członkowie rodziny są zdruzgotani tą wiadomością i proszą o uszanowanie ich prywatności w tym trudnym czasie - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Na co chorowała Dolores O'Rioridan?
Wielu fanów The Cranberries sugeruje, że przyczyną śmierci Dolores O'Riordan mogły być jej problemy zdrowotne, które wpłynęły na odwołanie ubiegłorocznej trasy zespołu po Europie. Przypomnijmy, że 46-letnia gwiazda przekazała wówczas do wiadomości publicznej informację o tym, że zdiagnozowano u niej zaburzenie afektywne dwubiegunowe.
W dzieciństwie Dolores padła ofiarą molestowania seksualnego, a jako 18-latka, tuż po rozpoczęciu kariery muzycznej, zmagała się z anoreksją, nie ukrywała również, że była uzależniona od leków.
Dolores O'Riordan osierociała dwie córki i syna.
