Lider Bayer Full był molestowany seksualnie przez gwiazdę telewizyjną! Po latach przerwał milczenie
Po głośnym skandalu z Harveyem Weinsteinem w tle i akcji #MeToo, która osiągnęła międzynarodowy zasięg i pobudziła dyskusję na temat przemocy seksualnej w show-biznesie wszyscy są bardzo wyczuleni na podobne historie. Gwiazdy rozpoczęły nawet inicjatywę, która ma na celu ochronę i niesienie pomocy kobietom, które doświadczyły molestowania w miejscu pracy lub były gwałcone w zamian za zachowanie pracy czy lepsze role. Polska, jak się okazuje, również nie jest wolna od takich kontrowersji.
Wiele znanych i lubianych wypowiadało się na temat molestowania w ciągu ostatnich miesięcy. Teraz do sprawy zdecydował się powrócić lider Bayern Full, popularnego zespołu disco-polo. Sławomir Świerzyński o swoich przykrych doświadczeniach z dzieciństwa mówił pierwszy raz w 2014 roku. Powrócił do nich w show Skandaliści:
Ja byłem na koloniach w Darłówku i tam on był. I niech mi pani wierzy, że jak ja spotkam tę osobę, to przy**** w ryj, aż się zdziwi. To rozpoznawalna osoba, gdyby ludzie usłyszeli nazwisko, to by się zdziwili – mówił w programie.
Bardziej rozmowny zrobił się w wywiadzie dla Wirtualnej Polski. Okazało się, że sprzeciw wobec uszanowania praw osób LGBT, którym głośno epatuje, wziął się właśnie z tamtych doświadczeń:
Dopiero teraz zacząłem o tym mówić. Dla chłopca to jest taki wstyd, że trudno to sobie wyobrazić. (....) Doskonale wiem, że ci panowie są i byli homoseksualistami. Nas wykorzystali jako chłopców. To były osoby spoza kolonii. Zostaliśmy z kolegą przez nich zwabieni. Nie chcę wnikać aż tak bardzo. Niech mi Pani wierzy, że kiedy zobaczyłem tych dwóch panów, bo to byli bliźniacy, na salonach, to we mnie się zagotowało. Mały chłopiec pamięta takie rzeczy do końca życia. To się nie zmieni – powiedział stanowczo.
Myślicie, że kiedyś wyjawi o kogo chodziło?
