Kim skasowała jedyne zdjęcie jakie wrzuciła po napadzie bo...

Kim Kardashian przeżyła horror w Paryżu, gdzie została napadnięta i okradziona z kosztowności, którymi wcześniej chwaliła się w mediach społecznościowych. Było to miesiąc temu, a sceptycy twierdzą, ze wszystko zostało sfingowane na rzecz zdobycia popularności w związku ze słabnącym zainteresowaniem reality show Kardashianów. Tak czy siak, Kim zamilkła w mediach społecznościowych i dopiero kilka dni temu wrzuciła jedno zdjęcie na facebooka, zupełnie nie w swoim stylu, bez dekoltu i diamentów, celebrytka siedzi w fotelu i bawi się telefonem. Jednak parę godzin później zdjęcie zniknęło i fani zaczęli zadawać pytanie "dlaczego". Odpowiedź na to pytanie ma portal RadarOnline.com:

Na szołbiznesowym zapleczu toczy się teraz wojna o pierwsze publiczne wystąpienie i Kim i jej pierwszego tweeta i wpis na facebooku. Kim dostawała 10 tysięcy dolarów za każdym razem, kiedy wrzuciła reklamującego produkt czy usługę tweeta, a za publiczne wystąpienia dostawała sześciocyfrowe czeki. Kim próbuje wynegocjować naprawdę potężną kwotę w obecnej sytuacji, zwłaszcza, że schudła i wyglada bardzo dobrze. Zdjęcia jakie teraz widujemy, Kim bez makijażu i w bluzie są po to, żeby w momencie pierwszego oficjalnego wyjścia wszystkim opadły szczęki.

I tak to się robi kochani! Wszystko przerobić na kasę a potem sprzedać, żeby mieć więcej lajków! :)