Sebastian Fabijański tłumaczy spotkanie z Rafalalą. Pojawiły się rozbieżne informacje. Oświadczeniem uciął spekulacje
Sebastian Fabijański to znany aktor. Karierę zaczynał od futbolu, ale musiał z niego zrezygnować po doznaniu kontuzji. Jego talent artystyczny dostrzegł reżyser Patryk Vega. Popularny twórca obsadził go w rolach w swoich hitowych produkcjach, takich jak: Pitbull. Niebezpieczne kobiety, Botoks, czy Kobiety mafii.
15.03.2022 | aktual.: 15.03.2022 23:45
Fabijański rozwija się też na innych polach. Jak dotychczas wydał dwa albumy studyjne z piosenkami utrzymanymi w konwencji rapu i trapu. Spełnia się też jako malarz. To jednak opieka nad małym Bastianem może mu zajmować najwięcej czasu. Chłopczyk jest owocem związku Sebastiana i blogerki Julii Kuczyńskiej (Maffashion).
Fani doskonale wiedzą o związku celebrytów. Tym większe było ich zdziwienie, gdy w social mediach transseksualistki Rafalali pojawiło się wideo z wieczornego spotkania z Sebastianem. Wzbudziło to pewne podejrzenia ze strony części odbiorców. Wkrótce potem wideo trafiło na profil Sebastiana na Instagramie.
Z filmu wynika, że aktor odwiedził Rafalalę w mieszkaniu. Następnie udali się na przejażdżkę samochodową. Rozmawiali, śmiali się i żartowali. Część internautów domyśliło się, że wideo jest formą promocji filmu Inni ludzie w reżyserii Aleksandry Terpińskiej. Obraz będzie miał premierę 18 marca 2022 roku, a Sebastian wciela się w nim w postać Jezusa.
Część osób nie połączyło faktów. Wchodziły one na profil Maffashion na Instagramie i ostrzegały ją przed Sebastianem. Niektóre z nich sugerowały, że aktor umawia się z inną kobietą!
Sebastian Fabijański tłumaczy się z filmu z Rafalalą
Sebastian raczej nie spodziewał się takiej reakcji. Dodatkowo okazało się, że pozostałe osoby związane z produkcją filmu nie wiedziały o nietypowej akcji promocyjnej. Aktor postanowił ostudzić emocje i wydać oświadczenie, w którym przeprosił producentów obrazu.
Sprostowanie! Akcja, którą zapewne już znacie, nie była zlecona przez produkcję i dystrybutora filmu "Inni ludzie". Był to mój pomysł, który się zrodził w trakcie rozmów nad innym projektem artystycznym i zupełnie spontaniczna akcja – zaczął.
I dodał:
Chciałbym jednocześnie przeprosić produkcję za to, że nie skonsultowałem swojego pomysłu. PS: najważniejsze w tym pomyśle było to: "Tylko miłość jest w stanie zbawić nas od zła tego świata, jeżeli w porę potrafimy ją dostrzec". A nie potrafimy. Love.
Co myślicie o takiej akcji marketingowej?
