Sebastian Fabijański zaczyna karierę w nowej branży. "Zobaczycie moje alter ego". Zażenowana Maffashion już zareagowała na pomysł byłego partnera
Sebastian Fabijański w ostatnim czasie mocno zszokował swoim fanów tym, jak zakończył się jego związek z Maffashion. Chociaż byli jedną z bardziej tajemniczych par w show-biznesie, to wydawało się, że wszystko między nimi układa się znakomicie.
Szybko doczekali się dziecka, a następnie podjęli decyzję o wspólnym kupnie domu dla rodziny. Niestety szczęście nie trwało zbyt długo. Kilka miesięcy temu, jeszcze zanim ich synek skończył dwa latka pojawiły się plotki o rozstaniu.
Jako pierwsza doniesienia potwierdziła Maffashion, a następnie do sprawy odniósł się Sebastian, który udzielił szczerego do bólu wywiadu, w nim przyznał się między innymi do zdrady.
Czy zacząłem zdradzać? Na pewno miałem bardzo różne myśli emocje. Targały mną różne bardzo pomysły. Natomiast nie byłem fair wobec Julki. Bardzo to jest dla mnie trudne i haniebne wręcz, że nie byłem fair i bardzo mi jest z tego powodu przykro i wstyd. Nie chce tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy, ja nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem po prostu. Bardzo przepraszam z tego tytułu i tutaj przepraszam publicznie Julię za to, że takie rzeczy się działy. Nie boję się prawdy na swój temat. Nie chcę też tego kisić w sobie – wyznał odważnie w rozmowie z Pudelkiem.
Sebastian Fabijański wystąpi w Fame MMA
Sebastian w sobotni wieczór po raz kolejny zaskoczył swoich fanów. Aktor zdecydował o tym, że chce zostać uczestnikiem federacji Fame MMA i będzie pojawiał się w oktagonie. O wszystkim poinformował na konferencji prasowej. Dodał jednak coś zaskakującego. Przekazał, że w walkach będzie brało udział jego "alter ego".
Od razu zaznaczam: Sebastiana Fabijańskiego w tej klatce i tym oktagonie już nigdy nie zobaczycie. Zobaczycie moje alter ego, które zrobi tu to, co powinno zrobić, no! To będzie nawiązanie do klasyki filmowej, ale gwarantuję, że będzie to, po co tak naprawdę ludzie tu przychodzą — po rozrywkę. Po to się to robi! - powiedział.
Artysta został zapytany także o to, czy jest ktoś, z kim szczególnie chciałby się zmierzyć na ringu. Chociaż nie padło żadne konkretne nazwisko, to nieco nakreślił temat.
Wszyscy ci, którzy znają mnie i mój rapowy konflikt, to pewnie sami sobie potrafią dopowiedzieć, co tutaj powinno mieć miejsce i gdzie się powinien jakiś konflikt zakończyć. Ale czy moja postać będzie miała konflikt z tym, czy z tamtym, to już nie wiem, zobaczymy. Moja postać pewnie nie zna tych ludzi!
Na koniec zaprosił wszystkich swoich fanów do śledzenia jego poczynań w oktagonie.
Z pełną pokorą, jako Sebastian Fabijański, zapraszam na to, co będzie się tu działo. Może dostanę po ry*u i padnę, a może ktoś dostanie ode mnie po ry*u i padnie. Do zobaczenia i... zdrowia! - zakończył.
Szereg wiadomości na temat nowego zajęcia Fabijańskiego dostała jego była partnerka, czyli Maffashion, z którą ma dwuletniego synka Bastiana. Po jej rekcji można się tylko domyślać, jakie ma zdanie na temat decyzji Sebastiana.
Plis. NIE wysyłajcie mi. Tak już wiem - napisała.
Będziecie śledzić walki Sebastiana Fabijańskiego?
