Po pierwszej rozprawie Przemka Kossakowskiego i Martyny Wojciechowskiej wypłynęła jedna, kluczowa informacja. Rzuca nowe światło na ich rozwód
Przemek Kossakowski i Martyna Wojciechowska zaczęli się spotykać w 2018 roku. Początkowo byli enigmatyczni. Dopiero po fakcie pochwalili się tym, że zawarli związek małżeński. Początkowo nic nie wskazywało na to, że szybko się rozstaną.
26.07.2022 | aktual.: 26.07.2022 16:34
Byli partnerzy później raczej nie komentowali sprawy lub robili to w enigmatyczny sposób. I tak np. Wojciechowska sugerowała, że to nie ona podjęła decyzję o rozstaniu.
Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi. To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka.
We wtorek odbyła się pierwsza rozprawa w ich sprawie.
Pierwsza rozprawa Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego
Ani Martyna, ani Przemek nie wzięli w niej udziału, gdyż odbyła się ona przez internet. Dziennikarka aktualnie przebywa na Wyspach Owczych, a Kossakowski zajmuje się nową inicjatywą.
Dzięki przepisom covidowym, wciąż obowiązującym, sądy dopuściły możliwość rozpraw online, czyli zdalnych. Każdy z uczestników rozprawy dostaje odpowiedni link do platformy, w przypadku sądu okręgowego w Warszawie zazwyczaj jest to platforma Teams — adwokat Agnieszka Dębowska-Szymańska wytłumaczyła "Faktowi".
Przywołany dziennik, Fakt, przekazał, że na sali sądowej byli tylko sędzia i protokolant. Jego redaktorzy zwrócili też uwagę na wokandę, która wisiała na drzwiach pomieszczenia. Wynika z niej, że o rozwód wniósł Kossakowski, co stanowi zaskoczenie. Dotychczas plotkarskie media raportowały, że to właśnie Wojciechowskiej bardziej zależy na zakończeniu związku!
Niestety nie wiemy jeszcze, czy podczas dzisiejszego spotkania doszło do rozwodu, czy nastąpi to dopiero podczas którejś z kolejnych rozpraw.
Lubicie Przemka Kossakowskiego i Martynę Wojciechowską?
