Robert Lewandowski pominięty przy kampanii reklamowej. Ekspert podał przykry powód

Robert Lewandowski przed laty grał w Lechu Poznań. Wstępem do międzynarodowej kariery był transfer do Borussi Dotrmund. Następnie mogliśmy go podziwiać w Bayernie Monachium, a w zeszłym roku trafił do FC Barcelony. Równolegle od 2008 roku występuje w reprezentacji narodowej Polski, której jest kapitanem.

Nasza kadra niestety nie ma ostatnio dobrej passy. Kibice byli srogo zawiedzeni po Mistrzostwach Świata 2022, a przed kilkoma dniami musieli przełknąć przegraną w meczu z Czechami (3:1).

Robert Lewandowski ma kłopoty marketingowe?

Dziś reprezentacja narodowa zmierzy się z Albańczykami. Przed meczem sieć obiegły smutne wieści dot. Roberta Lewandowskiego. Kapitan kadry nie został uwzględniony przez InPost w nowej kampanii reklamowej. Zamiast niego pojawi się w niej kilku innych zawodników. Czym jest to spowodowane?

Prezes Sport Management Polska Grzegorz Kita, w rozmowie z Wirtualnymi Mediami, zasugerował, że być może InPost nie chce inwestować w „zawodnika powoli schodzącego rynku”.

Dając pożywkę do generowania szeregu domysłów, co stoi za taką decyzją. Możliwe, że po prostu strony nie porozumiały się co do skali wynagrodzenia, ale możliwe jest też, że InPost nie chce inwestować w zawodnika po prostu powoli już schodzącego z rynku albo uważa, że przełożenie Lewandowskiego na sprzedaż czy wizerunek ich marki nie będzie skuteczne w formule reklamy zbiorowej – powiedział Kita.

Tak surowa sugestia z pewnością nie ucieszy Roberta, zwłaszcza przed ważnym meczem, na który czeka cała Polska.

Grzegorz Lato krytycznie o Robercie Lewandowskim

Ponadto dziś ukazał się wywiad z Grzegorzem Lato na temat gry naszych piłkarzy. Oberwało się również Robertowi.

A on grał w Pradze? Dobra, nie ma sobie co robić żartów ze stypy… Mówiąc poważnie, to jestem zawiedziony Robertem. Jako kapitan powinien krzyczeć, pobudzić kolegów do gry. Nie rozumiem, dlaczego nie biegał. Nie rozciągał obrony. Skoro nie dostawał podań, bo nikt nie umiał mu dograć piłki, to zamiast czekać nie wiadomo na co, powinien sam szarpać, przepychać się, walczyć. Tak doświadczony piłkarz jak Robert musi wiedzieć, że skoro nie ma szans, by dostać zagranie, które wykończy, to sam musi dać drużynie impuls do walki – weteran futbolu podsumował jego grę podczas meczu z Czechami.

Niezbyt mocno?