Cała Ameryka mówi dzisiaj o Rihannie. Fani zaniemówili z wrażenia po tym, co zrobiła

Rihanna doskonale zdaje sobie sprawę z tragicznej sytuacji, jaka spowodowała pandemia koronawiruasa na świecie. Stany Zjednoczone są jednym z państw najbardziej dotkniętych tym nieszczęściem. Barbadoska księżniczka wie także, że czasie kwarantanny i odosobnienia najbardziej cierpią ofiary przemocy domowej. Sama kiedyś jej doświadczyła, więc tym bardziej czuje, co przeżywają te wszystkie zamknięte z oprawcami pod jednym dachem osoby.

Nie poprzestała na współczuciu. Właśnie ogłosiła coś niesamowitego. Jej fani są pod wielkim wrażeniem.

Rihanna i jej fundacja Clara Lionel i Jack Dorsey, współwłaściciel Twittera, łączą siły, aby pomóc ludziom, którzy bardzo teraz potrzebują wsparcia. Przekazali 4,2 miliona dolarów na pomoc ludziom dotkniętym przemocą domową. Jest to ważne zwłaszcza teraz, kiedy nie mają dokąd uciec przed oprawcą, ze względu na nakaz izolacji, związany z panującą pandemią.

Piosenkarka i prezes Twittera ogłosili w czwartek, że wysyłają dotację do funduszu burmistrza w Los Angeles, aby pomóc ofiarom przemocy domowej w tym mieście.

Ogromna darowizna została sprowokowana przez doniesienia, że co najmniej 90 osób tygodniowo jest zawracanych ze schronisk dla ofiar przemocy domowej w Los Angeles, odkąd Kalifornia ogłosiła w zeszłym miesiącu nakaz pozostawania w domu i samoizolację.

Pieniądze będą w stanie pokryć koszty zakwaterowania, posiłków i doradztwa dla 90 ofiar tygodniowo przez 10 tygodni.

Liczba przypadków przemocy domowej rośnie na całym świecie od czasu rozpoczęcia pandemii COVID-19, która zmusiła rodziny do pozostania w domu. Mówiła o tym w swojej odezwie do Brytyjczyków również księżna Camilla.

Darowizna jest tylko ostatnim wkładem Dorseya, który na początku tego tygodnia władował miliard dolarów - 28 procent swojego majątku - na pomoc w walce z koronawirusem.

Jeśli chodzi o Rihannę, to w ten sposób przerywa milczenie, pokazując, że wie, czym jest domowa przemoc i jak bezsilne mogą być jej ofiary.