Ricky Martin oskarżony o przemoc domową. Muzyk wydał oświadczenie i tłumaczy się fanom z zarzutów

Ricky Martin to jedna z najpopularniejszych latynoskich gwiazd na świecie. Od najmłodszych lat wiedział, że chce związać przyszłość z show-biznesem. Mając zaledwie 5 lat, grywał w reklamach i śpiewał w chórze. Z czasem zaczął podbijać scenę muzyczną i sprawił, że jego piosenki zaczęły być znane na całym świecie. Wszystko zaczęło się od utworu Maria, który sprawiła, że jego kariera nabrała rozpędu. Teraz ma już ugruntowaną pozycję w branży i od kilku dekad nagrywa nowe przeboje.

Po latach przyznał się także do swojej orientacji. W 2010 roku wydał oficjalne oświadczenie, w którym poinformował, że jest gejem. Wcześniej był związany z tenisistką Gabrielą Sabatini, a przez 11 lat spotykał się też z meksykańską modelką Rebeccą de Albą. W 2008 roku na świat przyszły bliźnięta, które urodziła wynajęta przez muzyka surogatka. Sześć lat temu pierwszy raz pojawił się publicznie z ukochanym – Jwanem Yosefem, a w styczniu 2018 wzięli sekretny ślub.

Ricky i Jwan wydawali się być bardzo szczęśliwym małżeństwem. Razem wychowywali bliźnięta: Valentino i Matteo. Po ślubie zdecydowali się powiększyć rodzinę. Najpierw doczekali się córeczki Lucii, a kilka miesięcy później na świecie pojawił się ich syn Renn. Dzieci urodziły wynajęte przez mężczyzn surogatki. Nie ukrywali, że marzą im się kolejne dzieci. Chociaż związek mężczyzn był daleki od skandali, to właśnie media poinformowały, że nad relacją zawisły czarne chmury. To jednak niejedyne kłopoty muzyka.

Kilka tygodni temu menadżerka wokalisty pozwała go do sądu w związku z tym, że jest on jej winien sporą sumę pieniędzy. Miał nie zapłacić jej aż trzech milionów dolarów prowizji. Zagroziła ona także, że wszystkie jego przewinienia wyjdą na jaw.

Teraz okazało się, że jest on oskarżony o przemoc domową. Okazuje się, że wokalista dostał sądowny zakaz zbliżania się do osoby, której sąd w San Juan nie chce ujawnić. Osoba, która złożyła doniesienie o przemocy, miała spotykać się z wokalistą przez siedem miesięcy, a po rozstaniu ujawnić prawdę o tym, co się działo. Później muzyk miał być widziany w okolicach domu jego, miał też nękać swoją ofiarę telefonami.

W kolorowej prasie aż huczy od kolejnych doniesień, a niektóre media podają nawet, że z policją kontaktował się także jego mąż. Gdy o wszystkim dowiedziała się opinia publiczna, artysta postanowił zabrać głos w sprawie i zwrócić się do swoich fanów.

Trzeba przyznać, że sprawa jest naprawdę szokująca, ale mężczyzny bronią jego najbliżsi współpracownicy, który podobnie jak on twierdzą, że wszystkie oskarżenia są fałszywe, a prawda niebawem wyjdzie na jaw.