Relacja Harry'ego z teściową. Tabloid ujawnia kulisy. Pisze o zgrzytach, ale bardziej zaskakuje coś innego. "Ona jest jak królowa"

Matka Meghan Markle, Doria Ragland, jest jedną z najciekawszych osób, które znalazły się w kręgu brytyjskiej rodziny królewskiej. Instruktorka jogi z dredami i kolczykiem w nosie niekoniecznie kojarzy się z dworem i sztywną etykietą. Mimo to kobieta świetnie odnalazła się w nowej roli. Zyskała także ogromną sympatię nie tylko Harry'ego, ale także obserwatorów życia pałacowego.

Kolorowa prasa donosi właśnie, że mimo całej miłości, jaką Harry ją darzy, stała się zbyt częstym gościem w Motecito. Na tym jednak nie koniec - bo paradoksalnie najnowsze wiadomości mówią też o tym, że książę i Doria łączą siły.

Mama księżnej Sussex, Doria Ragland, stała się stałym gościem w Montecito. Podobno wrzuca swoje przysłowiowe dwa grosze do wszystkiego, od prowadzenia domu po wychowywanie Archiego i Lilibet.

Nie jest to jednak cały obraz relacji między Harrym i jego teściową. Bo o ile pojawiają się niewielkie zgrzyty w codziennym życiu, o tyle w obliczu poważnych spraw, książę i mama Meghan jednoczą siły. Syn Diany odnalazł w niej oparcie i wielkiego przyjaciela.

Od początku znajomości córki z księciem Doria okazywała Meghan wsparcie – najpierw pomagała utrzymać w sekrecie jej związek z Harrym, a potem wspierała podczas walki z natrętną prasą. Jest też jedyną osobą z rodziny księżnej Sussex, która w przeciwieństwie do ojca, Thomasa i przyrodniej siostry, Samanthy, nigdy nie zdecydowała się zabrać głosu w jej sprawie.

Trzeba przyznać, że takiej teściowej można Harry'emu pozazdrościć.