Radosław Majdan skomentował swój udział w wykładzie motywacyjnym, który cieszył się ogromną popularnością na Facebooku. Nic o nim nie wiedział?!
Od wczoraj na Facebooku wielką popularnością cieszyło się wydarzenie Radosław Majdan - Wykład motywacyjny: Historia jego sukcesu. Niestety wydarzenie nie stawiało Radosława Majdana w zbyt dobrym świetle. W opisie eventu już na samym początku wkradł się błąd w pisowni słowa "skąd, co wywołało lawinę prześmiewczych komentarzy wśród internautów.
Jak się okazuje sportowiec nie miał pojęcia o swoim udziale w tym wydarzeniu, a może postanowił się wycofać bo zawstydził się sposobem promocji wykładu i czarnym PRem wokół niego? Część dochodu ze spotkania miała być przeznaczona na cele charytatywne.
Organizator tłumaczy się zupełnie inaczej. Jednak patrząc na to jak było promowane wydarzenie, ciężko uwierzyć w jego wersję.
Cóż to dziwna i przykra sytuacja. Jeśli faktycznie spotkanie miało się odbyć wystarczyło dobrze i z głową je wypromować żeby uniknąć nieprzyjemności. Organizator nie podpisał żadnej umowy i załatwiał wszystko za pomocą SMS. Co sądzicie o całej tej sytuacji? Czy Radosław Majdan zrobił dobrze wycofując się?