Polak narobił wstydu królowej Elżbiecie II! Od razu trafił do więzienia!
Wielu naszych rodaków wyprowadziło się na Wyspy z nadzieją na lepsze życie. Gdy większość szukała szczęścia drogą tradycyjną, Józef B. wpadł na sprytny pomysł. 33-letni Polak był kucharzem na dworze królowej Elżbiety II, fucha raczej wymarzona - prestiż i pyszne posiłki. Przedsiębiorczy Józef nie chciał jednak na gotowaniu poprzestawać - razem z kolegami: Adamem P. (50l.), który opiekował się roślinami, elektrykiem Adamem K. (41 l.) i Bernardem Z. (29 l.) założyli plantację marihuany. Wszystko odbywało się nielegalnie.
Interes, nomen omen, kwitł, ale angielska policja pojmała naszych przedsiębiorczych rodaków, za wyjątkiem szefa gangu, tajemniczego "Mr. Biga", któremu udało się zbiec. Józef B. został aresztowany dopiero w pałacowej kuchni, gdy szykował posiłek. Mężczyzna dostał dwa i pół roku więzienia, koledzy podobnie, a Bernard, który wynajmował dom pod plantację wartą sto tysięcy funtów, tylko prace społeczne.
Co za historia…