Falco spowodował małą katastrofę. Pola Wiśniewska podzieliła się "dramatem" każdego rodzica. Nie zazdrościmy...

Pola Wiśniewska szturmem podbija show biznes. Żona Michała Wiśniewskiego jest aspirującą influencerką. Dzieli się także z czytelnikami okruchami dnia, spędzanymi z rodziną, za pośrednictwem mediów społecznościowych. Fani nie mogą doczekać się nowych zdjęć i filmów, zwłaszcza z maluchami w rolach głównych.

Pola Wiśniewska jest mamą dla sześciorga dzieci. Czwórka starszych pociech, czyli Pola, Julia, Adam i Piotr są już w miarę samodzielni. Nie potrzebują uwagi mamy w każdej sekundzie, tak jak najmłodsza dwójka. Falco za chwilę będzie obchodził drugie urodziny, a Noel Chloe urodził się zaledwie kilka tygodni temu.

Wiele osób obawiało się, jak Falco zareaguje na młodszego brata, czy nie będzie zazdrosny. Obawy jednak się nie sprawdziły. Falco bardzo cieszy się z obecności maluszka w domu. Jest też dumnym starszym bratem. Miejmy nadzieję, że to się nie zmieni, gdy chłopcy podrosną. Pola Wiśniewska będzie mieć z nich pociechę!

W kuchni Poli Wiśniewskiej rozegrał się dziś dramat, który na pewno zna każdy rodzic. Najwidoczniej dzień dziecka przeciągnął się u Wiśniewskich, bo Falco zajada się bułeczką z czekoladowym kremem. I nie robi tego w elegancki sposób. Buzia dziecka i jego rączki umazane są czekoladowym przysmakiem. To wyjątkowo słodki widok, ale nie zazdrościmy Poli konieczności umycia malucha i, zapewne, całego jego otoczenia.

To na pewno zna każdy rodzic. Dziecko staje się coraz większą samosią: samo chce się ubierać, samo je i myje się. Nauka samodzielności nie jest jednak wcale taka łatwa. Często okazuje się, że po takim jedzeniu dziecka jest więcej sprzątania, niż przy przygotowaniu całego obiadu.

Na pewno uśmiech Falco po takim pysznym podwieczorku wynagrodził cały trud sprzątania. Mamy nadzieję, że maluch nie uciekał przed myciem. I że nie zostawił Poli Wiśniewskiej w prezencie czekoladowych śladów na meblach i ścianach.