Małżeństwo siostry księżnej Kate przeżywa kryzys. Między Pippą a brytyjskim milionerem jest już wojna o wszystko
Siostra księżnej Kate, Pippa Middleton, swego czasu wprowadziła spore zamieszanie w mediach i dosyć długo była bohaterką kolorowej prasy. Przypisywano jej liczne romanse, na czele z Harrym. Rozpisywano się na temat jej figury i komentowano stylizacje.
Obecnie wiedzie spokojne życie żony i wraz z Jamesem Matthewsem, który był kiedyś kierowcą rajdowym, a po zakończeniu kariery sportowej zajął się własnym biznesem i jest dyrektorem generalnym korporacji Eden Rock Capital Management, zajmującej się doradztwem inwestycyjnym, w październiku 2018 roku powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Przed samym porodem Pippa, w zaawansowanej ciąży pojawiła się jeszcze na ślubie księżniczki Eugenii. Zaraz po ceremonii urodziła synka Arthura.
Z kolei w marcu tego roku, rodzina siostry księżnej Kate powiększyła się o kolejnego potomka. Kilka miesięcy później kolorową prasę obiegły niepokojące wieści. Małżeństwo Pippy i Jamesa przechodzi kryzys?
Kryzys w małżeństwie Pippy Middleton
Pippę Middleton i jej męża, Jamesa Matthewsa, zauważono niedawno w Austin w Teksasie na Grand Prix USA, a osoby, które ich widziały, twierdzą, że para, która niedawno powitała na świecie drugie dziecko, nie wygląda na szczęśliwą:
Walczą o wszystko, od kąpieli po rozrywki i nie sprowadzają się tylko do nieprzespanych nocy z nowym dzieckiem. James jest byłym zawodowym kierowcą i nalegał, aby pojechać na Formułę 1 w Stanach na swój pierwszy wypad po narodzinach dziecka, z którego powodu Pippa nie była do końca zachwycona, biorąc pod uwagę, że większość jej eleganckich przyjaciół wyjechała do miejsc, takich jak Antigua czy Bora Bora.
Krążą plotki, że para nie jest teraz szczęśliwa, a Pippa nie może się powstrzymać od porównania się do swojego rodzeństwa.
W końcu jej brat James jest szalenie szczęśliwy po ślubie z Alizée Thevenet we wrześniu, a małżeństwo jej siostry Kate z Williamem, przyszłym królem, nigdy nie było lepsze niż teraz.
Miejmy nadzieję, że to tylko plotki, a małżonkowie rozwiążą ewentualne nieporozumienia.
