Pierwsze urodziny młodszej córki Szymona Hołowni z katastrofą w tle. Interwencja rodziców uratowała imprezę Eli
Szymon Hołownia przez lata był jedną z gwiazd stacji TVN. Ogromną popularność przyniosło mu prowadzenie programu Mam Talent. Tam przez wiele lat pojawiał się na ekranie u boku Marcina Prokopa, a widzowie nieraz pękali ze śmiechu, wysłuchując ich żartów. Prezenterzy stanowili duet idealny. Ogromne poczucie humoru i jeszcze większy dystans do siebie i świata to była ich siła napędowa. W pewnym momencie Hołownia postanowił porzucić dobrze zapowiadającą się karierę w show-biznesie dla polityki.
Wystartował w minionych wyborach prezydenckich i nieźle namieszał. Jego kandydatura została bardzo ciepło przyjęta i mógł liczyć na wiele głosów. W ostatecznym rozrachunku zajął wysokie trzecie miejsce i był o włos od wejścia do drugiej tury, gdzie zmierzyłby się z Andrzejem Dudą.
Hołownia wiedzie też udane życie osobiste. Właśnie celebrował urodziny młodszej córki.
Szymon Hołownia świętuje 1. urodziny młodszej córki
Hołownia przez wiele lat był singlem, jednak podczas kręcenia materiału dla stacji TVN poznał swoją przyszłą żonę Urszulę. Wzięli ślub w 2016 roku. Podziw fanów zawsze wzbudzał zawód, jaki wykonuje ukochana polityka. Jest zawodowym żołnierzem Wojska Polskiego i pilotem myśliwca MIG-29.
Wymagający zawód nie przeszkodził jej jednak w tym, by spełnić się również w roli matki. Małżonkowie wspólnie wychowują dwie córeczki. Starsza z nich to urocza Marysia, a młodsza - Elżbieta Wanda. To właśnie Ela niedawno skończyła roczek. Pierwszy torcik z tej okazji stał się ofiarą solenizantki.
Dziś pierwsze urodziny naszej Eluni. Z tej okazji Jubilatka przeprocesowała torcik o smaku mango. W starszym wieku kluczowy będzie pewnie smak tortu, w tej chwili kluczowa wydaje się być konsystencja. :) - napisał kilka dni temu polityk.
W związku z masakrą, a raczej degustacją wykonaną przez Elę, torcik trzeba było powtórzyć. Także drugi smakołyk pojawił się na profilu dumnego taty.
Pamiętacie, co stało się z tamtym tortem urodzinowym Eli. Konieczny był więc drugi, tym bardziej, że w niedzielę na obchody naszej Jubilatki zjechała się rodzina. Tort na tę okazję wykonała wspaniała cukiernia. Oczywiście hitem był słonik, który we wszystkich małych dziewczynkach natychmiast obudził krwiożercze instynkty: „Ja chę ucho!”, „Ja mi zjem głowę”, „Nogę, ja wezmę nogę!”. Bejbimasakra. - napisał przy zdjęciu uroczego wypieku.
Tym razem także gościom udało się załapać na smakołyk. Pod postami nie brakuje ciepłych słów skierowanych do Hołowni i jego rodziny.
