Maja Bohosiewicz urządziła sesję fotograficzną bezdomnemu, po czym go obraziła. „Przeprosiny” to jeszcze większy strzał w kolano…

[1/9] Maciej Kurzajewski z mamą (fot. KAPIF)
[2/9] Maciej Kurzajewski z psem Bono
[3/9] Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz - zdjęcia ślubne
[4/9] Paulina Smaszcz krytycznie o sytuacji w Polsce
[5/9] Paulina Smaszcz
[6/9] Paulina Smaszcz
[7/9] Paulina Smaszcz krytycznie o sytuacji w Polsce
[8/9] Paulina Smaszcz
[9/9] Paulina Smaszcz
Chore to wszystko
Pani Paulino pisze pani że pani jest chora niech się pani zajmie swoim zdrowiem a nie mścić się na Maciku i Kasi skąd u pani tyle jadu zobaczy pani za tą nienawiść przejdzie na pani zdrowie i wtedy będzie pani przepraszać tylko w tedy będzie za póżno jak się pani nie wstydzi swoich znajomych i rodziny odsuną się od pani bo jusz synowie panią mają dość niech się pani leczy
Kobieto to twój były dom a nie obecny.!!!
Żenada 🙈 Sfrustrowana była żona, przechodzi chyba, samą już siebie 🙈 Wstydu nie ma 😡😡😡😡
Patola
Kobieto odpuść.nie przynoś wstydu synom.czas pogodzić się z utrata męża bo sama tego chciałaś.chcesz mieć kontrolę i władzę nad wszystkimi.dziwie się że cię mama Maćka wpuściła do domu.przestan już bo zostaniesz sama.wszyscy od ciebie uciekną.i nie dyktuj byłemu mężowi jak ma żyć i nie wmawiają sobie że robisz coś w dobrej mierze.jestes zazdrosna że ktoś jest szczesliwy
Brak słów i tyle.
Jak jej i synom tak zależy na psie to dlaczego go nie wzięli do siebie? Poza tym jak synowie chcieli wiedzieć co z psem mogli sami się dowiedzieć.
I przy okazji odwiedzić babcię
Jak ona wyglądała okropnie w dniu ślubu taka wsiura była a teraz udaje wielką panią zabolało że Maciej znalazł miłość