NewsyPaulina Smaszcz spotkała się w restauracji z przyjaciółką. Polało się morze łez. Emocji nie brakowało

Paulina Smaszcz spotkała się w restauracji z przyjaciółką. Polało się morze łez. Emocji nie brakowało

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Krystyna Miśkiewicz
09.06.2023 08:20, aktualizacja: 09.06.2023 10:12

Paulina Smaszcz przez ponad 20 lat była żoną Macieja Kurzajewskiego. W 2019 podjęli decyzję o rozstaniu, które przebiegło wówczas bez niepotrzebnej medialnej burzy. Od kilku miesięcy byli małżonkowie po raz kolejny są na językach fanów. Okazało się, że kobieta petarda (jak sama nazywa się na Instagramie) ma dziennikarzowi sporo do zarzucenia. W kolejnych wywiadach skierowała pod adresem prowadzącego Pytanie na śniadanie wiele przykrych słów.

On postanowił załatwić to na drodze prawnej i przekazać wszystko odpowiednim organom. Paulina w social mediach wspominała o pozwie, który otrzymała także od jego partnerki.

Wczoraj dostałam kolejny pozew od pani Katarzyny Cichopek. Oczywiście na totalnie wielkie pieniądze, bo przecież oni mają niewiele. (…) Wśród osób, które mają być świadkami (w sądzie – przyp. JP), na pierwszym miejscu jest pani Joanna Kurska, na drugim miejscu pani Anna Mucha, na trzecim pani Justyna Skrzypek, pan Andrzej coś tam od biżuterii, pani Karolina Wasilewska-Cichopek – zaczęła wymieniać.

Paulina Smaszcz o hejcie

Paulina Smaszcz wystąpiła w filmie Hejting. Epidemia Nienawiści. Opowiedziała tam o własnych doświadczeniach związanych z nieprzychylnymi komentarzami pod jej adresem.

Do słabego nikt nie przychodzi, do chorego nikt nie przychodzi, do kogoś, kto nie ma pieniędzy, nikt nie przychodzi. Wszyscy chodzą do tego, kto jest bogaty, sławny i może im coś załatwić. Jest łatwiej przydusić słabego. Zadałam sobie takie pytanie, wiesz…? Rozmawiałam o tym z moją mamą. Czy ten hejt ma spowodować to, że… Czy oni chcą, żebym ja popełniła samobójstwo? – mówiła, nie mogąc przy tym powstrzymać łez.

W tym samym nagraniu padło jeszcze kilka wstrząsających wyznań. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Paulina Smaszcz zapłakana w restauracji

Paulina Smaszcz jest silną kobietą, ale ma też gorsze momenty. Na szczęście może liczyć na swoje przyjaciółki, które zawsze znajdą dla niej czas. Ostatnio spotkała się z jedną z nich w restauracji, a w sieci opisała, jak wielkim jest dla niej wsparciem.

Kobieta w kryzysie, szukając swojej drogi, ma szansę na dobro, zrozumienie, wysłuchanie, rozmowę o różnych, skrajnych, zaskakujących pomysłach na dalsze życie lub zatrzymanie, tylko z człowiekiem, który sprawia, że czujesz się chciana, akceptowana, wysłuchana, bez opiniowania, oceniania, wciskania w schematy i narzucania własnego zdania. Beata Marciniak jest tym moim światełkiem, które jest ze mną 24h, niezależnie, czy jest tutaj, czy 9 h dalej w USA - napisała w sieci.

Kobieta petarda dodała też kilka fotografii ze spotkania, na których można było zobaczyć, że fantastycznie spędziły ten dzień. Podczas obiadu nie zabrakło jednak emocji. Paulina nie potrafiła powstrzymać łez, gdy mówiła o swoich przejściach.

W pewnym momencie zalała się łzami, trudno jej było powstrzymać płacz. Wzbudziło to ogólne zainteresowanie osób siedzących obok - czytamy w Super Expressie.

Zdjęcia ze spotkania znalazły się też na okładce Super Expressu, którą znajdziecie w naszej galerii.

https://www.facebook.com/wwwsepl/posts/pfbid02kBu3E26BAj1y3TJb9sg9YTn4W2YRcj8W2Kj6PbDAque8Nq7LjgiWaNZS9LUJ4YWbl

Na szczęście Paulina miała przy sobie bliską przyjaciółkę, która wsparła ją swoją obecnością w trudnym dla niej momencie.

Paulina Smaszcz na spotkaniu z przyjaciółką
Paulina Smaszcz na spotkaniu z przyjaciółką
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz na spotkaniu z przyjaciółką
Paulina Smaszcz na spotkaniu z przyjaciółką
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także