Paulina Smaszcz oskarżona o brak klasy. Oberwało jej się za taki drobiazg!
Paulina Smaszcz opublikowała zdjęcie i podzieliła się refleksją na temat życia. Wpis wywołał jak zwykle wiele emocji. O co tym razem poszło?
Paulina Smaszcz oskarżona o brak klasy
W sobotnie popołudnie Paulina Smaszcz opublikowała zdjęcie w miodowej marynarce, a jako lokalizację oznaczyła Włochy. Pochwaliła się, że outfit pochodzi z najwyższej półki, bo od znanego projektanta - Yves Saint Laurent'a. Podzieliła się także refleksją.
DOLCE FAR NIENTE-trudno nas polskie kobiety tego nauczyć, ale daję sobie szansę na nowe, na nieznane, na odkrywanie i kolekcjonowanie nowych emocji #kobietapetardadrugapołoważycia #kobietapetardafashion #stylpo50ce #look50plus #babciapetarda #totallook @ysl - napisała.
Pod postem natychmiast zaroiło się od komentarzy. Jedna z internautek zapytała:
A co to znaczy to dolce far niente Pani Paulino ? Ja np nie wiem :-(
Smaszcz pospieszyła z odpowiedzią:
W internecie znajdzie pani mnóstwo słowników. Wystarczy pobudzić ciekawość.
Taka riposta nie spodobała się wszystkim:
Odpowiedź nieco opryskliwa jak na kobietę z klasą - napisała jedna z użytkowniczek.
W obronie Pauliny ruszyły jej fanki:
- Adekwatna to złośliwej zaczepki i raczej dyplomatyczna niż opryskliwa.
- Ja Pani odpowiem ☺️. Dolce far niente to w bezpośrednim tłumaczenie " słodkie nieróbstwo". Poza samym powiedzeniem to jest pewien styl, sposób życia, który Włosi uprawiają organizując sobie czas wolny tam gdzie ktoś inny by go nie znalazł.
Po takiej nauczce internautka przyznała, że sama sprawdziła, a wcale nie zamierzała zostać odebrana jako złośliwa. Jak widać, Paulina Smaszcz ma po swojej stronie wiele kobiet, które obserwują ją w sieci.
Paulina Smaszcz wydała oświadczenie
Paulina Smaszcz wiele razy udowodniła, że swojego zdania broni jak lwica. Dzięki silnej osobowości stała się wzorem dla wielu kobiet. W jej social mediach pojawiło się też ostatnio krótkie oświadczenie, w którym dała znać, co sądzi o wszelkich interpretacjach wypowiadanych przez nią słów.
Jestem odpowiedzialna za słowa, które wypowiadam, a nie za to, jak inni je rozumieją - napsiała na Instagramie.
Jak odbieracie działalnośż w sieci Pauliny Smaszcz?
