"Pie***nęło jej w głowę". Paulina Smaszcz nie przebiera w słowach i rozprawia się krzywdzącymi opiniami. Opisała, jak zachowują się Polacy
Paulina Smaszcz od kilku tygodni jest obiektem zainteresowania fanów. Wszystko przez konflikt, w jaki wdała się z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim. Miała ona mu sporo do zarzucenia w związku z synami i tym, jak wygląda ich relacja. Według matki 25-Franciszka i 16-letniego Juliana kontakty ojca z synami nieco się ochłodziły.
07.01.2023 | aktual.: 07.01.2023 16:09
Maciek będzie zawsze ojcem moich dzieci i tak jak ja mam obowiązki wobec moich dzieci jako matka, to on ma obowiązki jako ojciec i tyle tylko od niego oczekuje. (…) Ma obowiązki wobec moich synów i rodziny, którą stworzył. Ponieważ nasze dzieci powołaliśmy świadomie i ja bardzo walczyłam, żeby zostać mamą, i chce, żeby zostało to uszanowane przez szacunek do naszych dzieci – opowiedziała Marcinowi Wolniakowi z Radia PRL.
Była żona dziennikarza udzieliła kilku wywiadów, w których nie szczędziła mu uwag. Ostatnio jednak zdaje się iść do przodu i nie oglądać na przeszłość. Na Instagramie cały czas stara się być wsparciem dla kobiet i pomaga im rozprawić się z wieloma problemami. W najnowszym nagraniu rozprawiła się z tematem menopauzy.
Paulina Smaszcz o menopauzie i pretensjach do kobiet
Paulina Smaszcz nieustannie działa intensywnie na rzecz kobiet i organizuje pogadanki w sieci na pilne tematy. Aktualnie skupiła się na menopauzie, ale też pochyliła się nad tym, z jakimi problemami mierzy się słaba płeć od momentu, kiedy wkroczy w dorosłe życie.
Rycząca czterdziestka, zaraz przyjdzie menopauza będzie jeszcze gorzej. Ocena społeczna jest okropna, jeśli chodzi o ten okres kobiet. Zresztą kobiety poddawane są ciągle ocenie. Najpierw cię ciągle pytają, kiedy będziesz miała dziecko. Później jak masz dziecko to jesteś złą matką. Później, jak idziesz do pracy, a masz dzieci to jest eś złą matką, bo chodzisz do pracy. A jak siedzisz w domu to mówią, że leń nie pomaga mężowi spłacać kredytu. Później chcesz zmiany, bo dzieci podrosły, przychodzi moment powrotu marzeń, bo masz na to czas to mówią: "Pie**olnęło jej w głowę". No bo przecież wszystko jest dobrze, wszytko ma, a nie wiadomo, czego chce. Pewnie jej za dobrze albo hormony już odpalają- mówiła Paulina o ocenie społecznej polskich kobiet.
Trudno tym razem nie zgodzić się z jej słowami, ponieważ kobiety nie mają w Polsce łatwo i nieustannie mierzą się z uwagami i opiniami innych, które potrafią być naprawdę krzywdzące.
Poniżej możecie wysłuchać całej wypowiedzi Pauliny.
