Paulina Młynarska stanęła w obronie kobiet i dzieci. Oberwało się znanym mężczyznom, którzy nie płacą alimentów: ,,To ich psi obowiązek"
W polskich mediach nie brakuje silnych i odważnych kobiet. Jedną z nich jest Paulina Młynarska, która nie boi wyrażać głośno swoich często kontrowersyjnych poglądów. Do tej pory najczęściej dawała upust swoim emocjom w programie Miasto Kobiet, które do niedawna prowadziła na antenie TVN Style z Dorotą Wellman. Niestety kolejny sezon z udziałem pań nie powstanie.
Ostatnim tematem, który poruszył Paulinę Młynarską jest sprawa Mateusza Kijowskiego, założyciela Komitetu Obrony Demokracji. Od trzech lat zalega on z alimentami dla trójki swoich dzieci. Miesięczna kwota, którą powinien co miesiąc wpłacać na ich konto wynosi 2 tysiące złotych. Po przemnożeniu tych pieniędzy przez kilkadziesiąt miesięcy, suma staje się ogromna.
Na łamach Super Expressu, postawy Kijowskiego bronił niedawno Jacek Żakowski. Dziennikarz udzielił takiego komentarza:
W Polsce od pokoleń mężczyźni zostawiają kobiety z dziećmi i idą na wojnę. Jak jest sytuacja, którą oceniamy jako wyższą konieczność, np. obrony demokracji albo wolności, to rodzina cierpi.
Te słowa rozwścieczyły Paulinę Młynarską. Dziennikarka nie kryła dłużej swojej złości i napisała felieton dla Onet.pl. W ostrych słowach wyraziła krytykę dla postępowania obu panów:
Nie dźwigam faktu, że Mateusz Kijowski jest alimenciarzem. Nie unoszę też dyrdymałów, które w jego obronie wyplata i to na łamach szmatławca SE redaktor Jacek Żakowski, do którego właśnie straciłam szacunek. Jednym z najbardziej obrzydliwych objawów polskiego alimenciarstwa, które plasuje Polskę w niechlubnej czołówce Europy, jest powszechna męska solidarność w tej dziedzinie. Jacek Żakowski właśnie dołączył do tego parszywego trendu.
To nie koniec wypowiedzi dziennikarki. Młynarska zechciała przypomnieć mężczyznom, jaka powinna być ich rola, po opuszczeniu swoich domów i dzieci:
Stara męska śpiewka, od której nam kobietom już nawet nie chce się rzygać: jesteśmy stworzeni do wyższych celów! Otóż bardzo mi przykro, ale nie jesteście. Waszym psim obowiązkiem jest płacić na dzieci i dzielić opiekę nad nimi z kobietami, które je urodziły z waszej spermy. I nie ma tu żadnego znaczenia, czy jesteście z prawa, z lewa, piszecie wiersze, czy pasiecie świnie. Alimenciarstwo jest okradaniem własnych dzieci. Jest także formą przemocy ekonomicznej. I, przede wszystkim, jest łamaniem prawa. Jeśli Mateusz Kijowski chce bronić w kraju praworządności, niech go opatrzność strzeże przed jego kumplami - obrońcami.
Cieszy nas zaangażowanie Pauliny Młynarskiej w tematy społeczne. Mamy nadzieję, że jej wypowiedź rozpocznie dyskusję na ten temat i pomoże rozwiązać problem niepłaconych alimentów, których suma rośnie w Polsce z roku na rok. Jesteśmy też ciekawi czy doczekamy się komentarza Jacka Żakowskiego - po swoim komentarzu dla Super Expressu, dziennikarz zdecydowanie stracił w oczach Pauliny...
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Kto ma rację?
