Paulina Krupińska udzieliła pierwszego wywiadu po porodzie! Opowiedziała o córce, Karpielu-Bułecce i powrocie do formy [WIDEO]
Pod koniec lipca Paulina Krupińska urodziła córkę Antosię. Informację o narodzinach dziecka przekazała Kayah, która prywatnie przyjaźni się z Sebastianem Karpielem-Bułecką. Dotychczas Miss Polonia nie komentowała doniesień mediów, ani nie opowiadała o dziecku. Dopiero niedawno skusiła się na pokazanie pierwszego zdjęcia niemowlaka.
Dzisiaj w "Dzień Dobry TVN" Paulina Krupińska po raz pierwszy opowiedziała jak czuje się po porodzie, jaką córką jest Antosia i czy udało się jej już wrócić do formy sprzed ciąży.
Wywiad z Pauliną został zrealizowany za kulisami świątecznej kampanii reklamowej dla marki biżuteryjnej. Agnieszka Jastrzębska zaczęła od pytania o to, z kim Antonina została w domu pod nieobecność młodej mamy:
Mała została z tatą. Cały czas myślę czy ona wstała, czy zjadła i bardzo chciałabym stąd uciec
Nie mogło zabraknąć pytania o to, do kogo najbardziej podobne jest dziecko. Jak wygląda córka Pauliny Krupińskiej i Sebastiana Karpiela-Bułecki?
Dla mnie ona jest najładniejsza. Tata mówi, że jest do mnie podobna, a ja widzę, że jest podobna do niego. Na razie to za wcześnie żeby mówić do kogo jest podobna, bo dzieci, zwłaszcza takie malutkie, są podobne do nikogo.
Czy gwiazda wróciła już do formy po porodzie? Chociaż wszystko wskazuje, że tak, ona sama ma inne zdanie na ten temat:
Jeszcze troszeczkę zostało, ale tym się nie martwię. Wiem, że to naturalnie wróci do formy, jak patrzę chociażby po moich koleżankach
Miss Polonia nie ukrywa, że ciąża była dla niej okresem, który potraktowała bardzo intymnie, jako czas do wyciszenia się i zebrania sił na powrót do pracy:
Do samego porodu było okej. Tylko w Sopocie ktoś, gdzieś tam za nami biegał. Potrzebowałam tego żeby się wyciszyć, to był czas tylko dla mnie. Długo na niego czekałam i marzyłam o tym, dlatego nie chciałam dzielić się z mediami tym stanem, ani nic o tym nie opowiadać, to było tylko dla nas. To jest super, bo teraz jak patrzę na to to widzę, że nasze dziecko jest bardzo spokojnie i praktycznie tylko śpi
Błogi stan po porodzie nie trwał długo, ponieważ od razu pod domem modelki pojawili się paparazzi:
Dopiero później, jak już urodziłam to zaczęło się niestety. Gdzieś tam pod domem wyczekują fotografowie. Już mnie sfotografowali dwa czy trzy razy i już. Ile razy można wrzucać zdjęcia?
Na koniec rozmowy Paulina Krupińska zapewniła, że nie umawia się na ustawki z fotografami. Podkreśla, że nie ma potrzeby lokowania produktu, bo wszystkie akcesoria dla dziecka kupiła za własne pieniądze:
Kupiliśmy wózek sami, wszystko kupiliśmy sami. Stać nas na to, sami sobie to zorganizowaliśmy. Jest okej.
I to jest najważniejsze.
