Mentorka Irena upomniała Patrycję Wieję. Jest zniesmaczona tym, co zobaczyła: "Pozwól, że nie zalajkuję"

Format już od pierwszej edycji zyskał szerokie grono fanów. Widzowie z uwagą śledzą przemiany uczestniczek, które z rozwydrzonych panien stają się dystyngowanymi damami, którym nieobce są zasady savoire vivre. Udział w programie daje młodym kobietom szansę na odmienienie swojego życia. Czy tak jest w przypadku pierwszej zwyciężczyni show?

Patrycja Wieja do Projektu Lady zgłosiła się, gdy pracowała jako tancerka erotyczna. Szybko okazało się, że jest bardzo zdeterminowana i za wszelką cenę chce odmienić swoje dotychczasowe życie. Z uwagą słuchała wszystkich rad udzielanych przez mentorki i stosowała się do wszystkiego, co od nich usłyszała.

Upór i poświęcenie, jakie przejawiała w trakcie widowiska, niemal od razu zaowocowały nie lada sukcesem. Udało jej się porzucić dotychczas wykonywaną pracę i wprowadzić w swoją codzienność wiele zmian. Patrycja porzuciła wulgarny wygląd, który zamieniła na eleganckie, modne stroje.

Po latach Patrycja pokazuje się jako elegancka, piękna kobieta, której pasją jest sport i sztuki walki. Ostatnio pochwaliła się kadrami z pierwszego morsowania. W niedzielny wieczór opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym pozuje bez stanika. Wieja stoi na mrozie ubrana jedynie w spodnie i ciepłą czapkę.

Pod kadrem w krótkim czasie pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektóre z nich nie są szczególnie przychylne celebrytce. Głos zabrała nawet jedna z mentorek:

W ostatnim czasie bardzo popularne stało się wychodzenie na dwór w strojach kąpielowych lub krótkich spodenkach, co stanowi element krioterapii. Niektórzy w takich strojach zdobywają również górskie szczyty, tak jak uczestniczka Projektu Lady. Myślicie, że tym zdjęciem Patrycja chciała zachęcić ludzi do praktykowania tej formy leczenia?