Oscary 2017: Awantura o kreację - w rolach głównych Meryl Streep i Karl Lagerfeld. Projektant nie przebierał w słowach: "To genialna aktorka, szkoda, że tania"

Jest genialną aktorką, ale niestety tanią, (...) Nie dość, że szyjemy dla niej kreację wartą 100 tysięcy dolarów, to jeszcze mamy płacić za to, że ją założy?! Projektujemy suknię, szyjemy ją, dajemy ją w prezencie, ale na pewno nie zapłacimy za to, żeby ktoś ją nosił!  - oburzał się projektant, a na koniec dodał złośliwie - W sumie mogłaby ją zatrzymać ze względu na rozmiar, w końcu to haute couture! Pasowała idealnie!

Dom mody Chaneel prowadził rozmowy ze stylistką Pani Streep, na temat kreacji oscarowej.  Z prywatnej rozmowy omyłkowo wywnioskowałem, że pani Streep rozważa zmianę projektanta, ze względu na proponowane dodatkowe wynagrodzenie za pojawienie się w jego kreacji na czerwonym dywanie. Żałuję zaistniałej "kontrowersji" i życzę Pani Streep zwycięstwa w związku z jej 20. nominacją do Oscara

W odpowiedzi na oświadczenie pana Lagerfelda, nie ma mowy o żadnych "kontrowersjach": Lagerfeld, uznany projektant w branży modowej znieważył mnie, obraził moich stylistów i znakomitego projektanta z którym współpracuję w kwestii oscarowej kreacji. (...) Przez pomówienia pana Lagerfelda ta nieprawdziwa plotka zaczęła żyć swoim życiem, rozprzestrzeniać się, przysłaniając moje dotychczasowe dokonania i moją rekordową, 20tą nominację. Nie mam do tej sytuacji swobodnego podejścia, "oświadczenie" pana Lagerfelda było standartową formułką, nie przeprosinami, na przeprosiny ciągle czekam

Standardem jest, ze domy mody proponują swoje projekty aktorkom przed uroczystościami takim jak rozdanie Oscarów, Jeśli chodzi o Chanel, był to oczywiste, że rozmawiamy również z innymi projektantami. Choć suknia była wyjątkowa, z najnowszej kolekcji, postanowiłyśmy iść w innym kierunku. Ani przez moment nie było rozmowy o jakiejkolwiek gratyfikacji finansowej, nigdy nie rozpatrywałyśmy propozycji pod względem opłacalności, pani Streep ma swoje zasady i według nich działamy.