Niecenzuralne słowa Wojtka Szczęsnego po obronie karnego na mundialu. Tak zagrzewał naszych do walki o zwycięstwo!
Wojciech Szczęsny jest jednym z najbardziej znanych piłkarzy polskiej kadry. Od lat broni dostępu do siatki nie tylko w drużynie narodowej, ale też ma w swoim CV występy w najlepszych klubach Europy. Obecnie jest zawodnikiem Juventusu Turyn. Obecnie razem z kolegami reprezentuje nasz kraj na Mistrzostwach Świata w Katarze.
To bardzo ważny dla niego mundial, bo jak zdradziła naszej reporterce jego żona, Marina, być może ostatni. Z tego między innymi powodu wokalistka nagrała utwór na ten turniej This is the moment. Wojtek ma 32 lata, co oznacza, że za cztery lata, gdy odbędą się kolejne Mistrzostwa Świata, tym razem w Kanadzie, USA i Meksyku, jego kariera na boisku może już dobiec końca:
Punktem zapalnym było to, że to mogą być ostatnie rozgrywki dla mojego męża, ostatni mundial, dlatego że już jest w takim wieku, że myślę, że za niedługi czas będzie kończył karierę. A może nie będzie, ale podejrzewam, że może to być ostatni mundial z takim składem, więc pomyślałam, że chciałabym zrobić coś wyjątkowego. Taki pomysł dedykowany reprezentacji.
Przy okazji zdradziła, że Szczęsny ma już sprecyzowane plany na życie po opuszczeniu murawy. Wspólnie z Mariną inwestują w ziemię i nieruchomości:
Deweloperka, projektowanie. Chciałby pewnie się doszkolić w tym temacie, a jak skończy karierę, to będzie miał więcej czasu. My już się zajmujemy takimi rzeczami. Kupujemy nowe ziemie, inwestycje. Inwestujemy w ziemie i nowe nieruchomości. Sprzedajemy je itd.
Tymczasem trwa mundial, a Szczęsny może na razie zaliczyć zawody do bardzo udanych.
Co powiedział Wojciech Szczęsny po obronieniu karnego w meczu z Arabią Saudyjską?
Wojciech Szczęsny i jego koledzy mają za sobą już dwa mecze na mundialu. Pierwszy zakończył się remisem z Meksykiem, za to kolejny, który odbył się w sobotę, nasi wygrali 2-0 po bramkach Zielińskiego i Lewandowskiego.
Szczęsny nie tylko świetnie prezentował się w bramce podczas dzisiejszej rozgrywki, ale także obronił strzał Al-Dawsariego z rzutu karnego i natychmiast został okrzyknięty bohaterem meczu.
Wszyscy widzieli, jak zareagował po interwencji, ale teraz wiadomo także, co wykrzyknął w stronę kolegów z drużyny. Z ruchu warg widać, że wymsknęło mu się dobrze znane Polakom słowo.
Dawać, k*rwa! - zagrzewał naszych do walki.
Widać, że emocje w meczu sięgały zenitu, a piłkarze sprawili, że kibice w Polsce mają wspaniałą sobotę. Mieliśmy okazję także zobaczyć, jak mecz przeżywała żona bramkarza.
