Ogromna tragedia znanego piłkarza. Jego 8‑miesięczna córeczka nie żyje. "Nie umiem umieścić w słowach mojego bólu i smutku"
Śmierć dziecka zaburza naturalny porządek świata. Jest wbrew wszelkim prawom natury. Nie ma nawet odpowiedniego słowa, które określałoby uczucia rodzica po stracie potomka.
Kiedy odchodzi maluch, którego dotknęła śmiertelna choroba, tragedia wydaje się jeszcze większa. Mnożą się pytania o sens cierpienia niewinnej istoty.
Niewyobrażalna strata dotknęła właśnie byłego piłkarza angielskiego Coventry City i uczestnika brytyjskiego reality show Ex na plaży. Ashley Cain pożegnał swoja ośmiomiesięczną córeczkę. Azaylia zmarła 25 kwietnia. Przegrała walkę z białaczką.
Nie żyje córeczka Ashleya Caina. Miała zaledwie 8 miesięcy
Córka Ashleya Caina chorowała na białaczkę. Choroba postępowała tak szybko, że nawet mimo zebrania funduszy na leczenie, było już za późno na ratowanie maleństwa. Dziewczynka zmarła 25 kwietnia. Niecałe dwa tygodnie wcześniej została wypisana ze szpitala.
O jej śmierci piłkarz poinformował na Instagramie.
Jakiś czas potem napisał obszerny, rozrywający serce post. Oddał w nim hołd maleńkiej córeczce.
Przyznał, że przez osiem miesięcy życia dziewczynki nauczył się więcej, niż przez wszystkie swoje lata, a jej obecność w jego życiu zmieniła go na zawsze.
Brak słów, żeby opisać tragedię rodziców po śmierci dziecka. Zewsząd płyną kondolencje, do których się przyłączamy.