Natalia Kukulska drugi raz nie stanęłaby w obronie córki. Dlaczego?! "Popełniłam błąd"
Natalia Kukulska osiągnęła debiut dwa razy. W 1986 roku rozpoczęła się jej kariera dziecięca. Wydała trzy płyty z utworami, które do teraz są puszczane najmłodszym m.in. Puszek-okruszek. 10 lat później wydała pierwszy "dorosły" album. 45-latka jest idealnym przykładem na to, że można połączyć karierę z życiem prywatnym. Jest szczęśliwą matką trojga dzieci: jednego chłopca i dwóch dziewczynek. Ze starszą córką pojawiła się na okładce magazynu, za co jej się oberwało.
Natalia Kukulska od ponad dwudziestu lat jest szczęśliwą żoną perkusisty – Michała Dąbrówki. Para poza życiem prywatnym, spędza również mnóstwo czasu razem w pracy. Muzyk pomaga swojej wybrance w tworzeniu nowych utworów. Gwiazda w podcaście Oświeconych Hedonistów opowiedziała o różnicach między nimi:
W domu jak robiliśmy płytę to byliśmy ze sobą bardzo blisko. Mamy podobny gust i wrażliwość, ale mamy inne tempo pracy. Ja jestem szybka, mój mąż jest bardzo powolny. Ja byłam takim żandarmem, żeby doprowadzić projekt do końca - wspomina.
Natalia Kukulska odpowiada na hejt
Poza pracą z mężem artystka ostatnio miała okazję gościć na planie zdjęciowym swoją córkę. Wraz z 16-latką pojawiły się na okładce magazynu Viva!, co nie do końca się wszystkim spodobało. Internauci zarzucili gwieździe usilną promocję swojego dziecka:
Promowania córek ciąg dalszy...
Artystka nie przeszła obok komentarza obojętnie. Odpowiedziała następująco:
Urodziłam ją dla promocji! A swoją drogą, jak coś nie pasuje (to kolejny pani taki sam komentarz) to serdecznie żegnam. Będzie pani szczęśliwsza - zapewniła.
Natalia Kukulska żałuje swojej odpowiedzi
W wywiadzie z Agnieszką Woźniak-Starak, dla Oświeconych Hedonistów, czyli cyklu ciekawych rozmów pod patronatem Glo z udziałem gwiazd, Kukulska wspomniała o tym incydencie. Przyznała, że bez sensu dała się ponieść emocjom i odpowiedziała na zaczepkę:
Ostatnio popełniłam błąd, bo ja zazwyczaj nie odpisuję na komentarze na moim Instagramie. Uważam, że to nie ma sensu. Pod zdjęciem było 250 komentarzy, pobieżnie je przejrzałam. Trafiłam na dwa komentarze negatywne. One dotyczyły mojej córki – tego, że miałyśmy razem sesję w magazynie. Podejrzewam, że gdyby to dotyczyło mnie, w ogóle bym nie zareagowała.
Uważacie, że gwiazdy powinny odpowiadać na hejt ze strony internautów? Poniżej cała rozmowa z gwiazdą.
