NewsyKatarzyna Dowbor reaguje na tragedię rodziny z "Nasz nowy dom". Nie ma dobrych informacji dla poszkodowanych

Katarzyna Dowbor reaguje na tragedię rodziny z "Nasz nowy dom". Nie ma dobrych informacji dla poszkodowanych

Katarzyna Dowbor
Katarzyna Dowbor
10.12.2021 10:40, aktualizacja: 10.12.2021 12:44

Katarzyna Dowbor od 2013 roku prowadzi program Nasz nowy dom. W jego ramach pomogła już dziesiątkom rodzin. Jej ekipa, podczas każdego odcinka, odwiedza inną miejscowość, by na miejscu pomóc w remoncie potrzebującym osobom. Program doczekał się już 17 serii. Przekłada się to na blisko 300 odcinków (wliczając w to odcinki specjalne).

Program budzi wiele kontrowersji. W listopadzie 2017 roku, gdy Katarzyna wyremontowała dom w Szczytnie, na jego lokatorów wylała się fala nienawiści. Mieszkańcy okolicy mieli nawet obrzucać budynek kamieniami. Skąd takie zachowanie? Najprawdopodobniej przez nienawistników przemawiała zwykła zazdrość o to, że ich sąsiedzi otrzymali pomoc ze strony ekipy programu.

Te rodziny, które widzimy w odcinkach naszego programu są zawsze kilka razy sprawdzane pod wieloma aspektami. To nie jest tak, że remontujemy dom rodzinie, która wpadnie nam w oko, czy ją sobie wylosujemy. Sprawdzamy to z MOPS-ami, z władzami lokalnymi, z najbliższym otoczeniem - Dowbor tłumaczyła niedługo potem.

W ubiegłym roku Katarzyna pomogła trzypokoleniowej rodzinie kobiet - babci Wiesławie, mamie Bogusławie i córce Wiktorii. Niestety, panie długo nie nacieszyły się wyremontowanym domem. W ubiegłym miesiącu ich dom stanął w ogniu. Czy Dowbor i jej ekipa odbudują budynek? Prowadząca program nie ma takiej możliwości, o czym opowiedziała w jednym z wywiadów.

Katarzyna Dowbor nie odbuduje domu. Dlaczego?

Katarzyna Dowbor powiedziała Wirtualnej Polsce, że bardzo współczuje pokrzywdzonej przez pożar rodzinie. Jak wyznała:

Nie wiemy jeszcze, jaka była przyczyna pożaru i cały czas czekamy na informacje. Po pierwsze, szkoda mi pani Bogusławy, bo miała naprawdę trudny rok. Po drugie, szkoda mi moich chłopaków, którzy włożyli w ten remont wiele czasu i mnóstwo serca. Ich praca poszła z dymem. Przykro mi także z tego powodu.

Nie oznacza to jednak, że jest ona w stanie pomóc rodzinie. Dom najpewniej trzeba byłoby postawić na nowo. To niestety nie wchodzi w grę.

My niestety nie budujemy domów od nowa, a dom pani Bogusławy spłonął doszczętnie i podobno trzeba by zacząć od zera. Tego się w pięć dni niestety nie zrobi – wytłumaczyła.

Dalsza część jej pomocy sugeruje, że ekipa nie odmówi rodzinie innych form pomocy:

Nie przeżyjemy oczywiście życia za nich (za wsparte rodziny). (...) Muszą sobie radzić, bo nie wyznaczymy pomocnika, który przy nich cały czas będzie. Ale w sytuacjach tragicznych, jak teraz w przypadku pani Bogusławy, staramy się pomagać, choć trzeba wiedzieć, ja dalece możemy pomóc. Są rodziny, które przy nas poczuły się mocniejsze i chcielibyśmy, żeby dalej tak było, więc nie zostawiamy ich.

Aż jesteśmy ciekawi, w jaki sposób ekipa pomoże rodzinie. Warto dodać, że pani Bogusława zajmuje się teraz córką samodzielnie. Babcia dziewczynki zmarła kilka miesięcy temu. Mamy nadzieję, że samotna matka szybko uzyska pomoc i będzie mogła zapewnić córce godne życie. Trzymamy kciuki!

  • Nowy ogród Katarzyny Dowbor
  • Pani Bogusława. Skrin YT
  • Pani Wiesława. Skrin YT
  • Wiktoria. Skrin YT
  • Dom rodziny przed remontem. Skrin YT
  • Dom rodziny po remoncie. Skrin YT
  • Nowy ogród Katarzyny Dowbor
  • Nowa willa Katarzyny Dowbor
[1/8] Nowy ogród Katarzyny Dowbor
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także