Najmłodszy syn Michała Wiśniewskiego doprowadził go do płaczu. Aż strach pomyśleć, co to będzie, jak kolejne dziecko dołączy do rodziny
Michał Wiśniewski już od wielu lat jest na scenie i wzbudza emocje nie tylko działalnością artystyczną jako lider Ich Troje, ale także przez barwne życie osobiste. Ma za sobą już kilka mniej lub bardziej medialnych związków. Jego pierwszą żoną była Magda Femme. Drugi ślub wziął z Mandaryną, trzeci – z Anną Świątczak, czwarty – z Dominiką Tajner. Piąty raz przysięgę złożył Poli.
Wiśniewski jest także dumnym ojcem pięciorga dzieci. Z Mandaryną doczekał się syna Xaviera i córki Fabienne. Ze związku ze Świątczak ma dwie córki: Vivienne i Etiennette. Jego najmłodszy syn, Falco Amadeus, którego mamą jest Pola, przyszedł na świat w ubiegłym roku. Aktualnie małżonkowie spodziewają się szóstego dziecka, o czym niedawno poinformowali razem z żoną.
Wiśniewski pochwalił się już płcią dziecka. Liczył na to, że na świat przyjdzie dziewczynka, a nawet miał już dla niej imię – Cleo. Los jednak pokrzyżował mu plany i już wiadomo, że do licznej rodziny Wiśniewskich dołączy kolejny chłopiec. Jego imię, co nie jest tajemnicą, musi być niebanalne i zaczynać się na literkę "c".
Na pewno to będzie imię na "c" bo mam już taki tatuaż – mówił Plejadzie.
Jaki będzie ostateczny wybór, dowiemy się już wkrótce, tymczasem Michał przeżywa piękne chwile przy Falco. Tym razem chłopiec doprowadził tatę do łez.
Najmłodszy syn Michała Wiśniewskiego doprowadził go do łez
Michał Wiśniewski nie ma wielu tajemnic przed swoimi fanami. Chętnie relacjonuje to, co dzieje się w jego życiu. W niedzielę pokazał wzruszające wideo. W tle filmiku słychać Polę, żonę wokalisty, która uczy Falco mówić. W pewnym momencie maluch wydobywa z siebie słowo tata. To właśnie to doprowadziło Michała do łez.
No i się poryczałem — skwitował krótko wokalista.
Trzeba przyznać, że Wiśniewski nie ukrywa, że jest bardzo dumny ze swoich dzieci. Takie momenty tym bardziej są dla niego cenne i zbiera je jak skarby. Mały Falco to przeuroczy chłopiec. Nic dziwnego, że Michał się wzrusza. Co to będzie, jak do rodziny dołączy kolejny słodziak...
