Monika Richardson kupiła mieszkanie dla syna. "Bez kredytu". Zdradziła skąd miała pieniądze
Monika Richardson przez lata była jedną z największych gwiazd TVP. Prowadziła popularne programy, a widzowie pokochali ją między innymi za: Europa da się lubić i Pytanie na śniadanie. Gwiazda rozstała się z publicznym nadawcą i nie wspomina tego zbyt dobrze.
Obecnie nie zajmuje się już dziennikarstwem, ale postawiła na własny biznes. W zeszłym roku ruszyła ze szkołą językowa. Nadal jednak jest obecna w show-biznesie i ma swoje grono fanów. Chętnie zdradza im ciekawostki ze swojego życia zawodowego i prywatnego. Teraz pochwaliła się nową nieruchomością.
Monika Richardson kupiła mieszkanie dla syna
Monika Richardson jest nie tylko gwiazdą show-biznesu, ale przede wszystkim mamą. Z drugiego małżeństwa doczekała się syna i córki. Tomasz i Zosia są już dorośli. Mimo to gwiazda nie przestaje im pomagać. Właśnie pochwaliła się w social mediach, że nie tylko wygrała długi proces sądowy, ale też kupiła mieszkanie dla 21-latka.
Kupiłam dzisiaj mieszkanie dla syna. Piękne, w zabytkowej kamienicy. Bez kredytu. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wygrana w procesie sądowym, w tzw. pozwie frankowym. Sprawa trwała wprawdzie 5 lat, ale zakończyła się prawomocnym wyrokiem w II instancji, który de facto unieważnił umowę kredytową.
Pod postem znalazło się sporo komentarzy od fanów, którzy są w podobnej sytuacji i od lat walczą z bankami. Post Moniki dał im trochę nadziei na pozytywne zakończenie sprawy. Ostatnio gwiazda ma prywatnie trudny czas i zapewne ta wygrana dodała jej skrzydeł.
Gdzie pracuje syn Moniki Richardson?
Tomasz Malcolm jest dzieckiem dziennikarki z drugiego małżeństwa ze szkockim pilotem Jamiem Malcolmem. Nawet po rozwodzie para zgodnie dzieliła się opieką nad dziećmi i nadal mają znakomite relacje. Wiadomo, że Monice udało się wychować dzieci, które weszły już w dorosłe życie, na bardzo przedsiębiorcze osoby. Jej syn od jakiegoś czasu pracował jako dostawca jedzenia, a teraz poszerza CV.
W zeszłym roku trakcie wakacyjnej przerwy na uczelni znalazł sobie kolejne zajęcie. Okazuje się, że zatrudnił się w jednej z korporacji taksówek w Warszawie. Dziennikarka była bardzo dumna ze swojej pociechy.
Tomek zrobił licencję, przebył stosowne badania i ruszył w miasto. Jestem dla niego pełna podziwu, tym bardziej że w tym roku nie wyjechaliśmy nigdzie wspólnie na wakacje – zdradza Richardson w rozmowie z Faktem.
