Monica Lewinsky przerwała milczenie po 20 latach! Udzieliła szokującego wywiadu na temat romansu z prezydentem Stanów Zjednoczonych
Afera rozporkowa była jednym z najgłośniejszych skandali dotyczących amerykańskich prezydentów w historii. Choć od tamtego czasu minęły już dwie dekady, wciąż budzi ogromne emocje. Bill Clinton został oskarżony o molestowanie seksualne przez przynajmniej kilka różnych kobiet - zarzucano mu również nieprzyzwoite kontakty z młodą stażystką z Białego Domu, Monicą Lewinsky.
14.11.2018 | aktual.: 14.11.2018 16:33
Monica miała z nim romans, ale prezydent wyparł się wszystkiego. Nacisk ze strony prowadzącego śledztwo prokuratora, strach i wstyd sprawiły, że Lewinsky pozwoliła podpiąć sobie podsłuch i pomogła wydać niewiernego żonie prezydenta. Ten niemal stracił urząd, a choć partnerka wybaczyła mu publicznie, niesmak pozostał.
Lewinsky udzieliła niedawno nowego wywiadu, w którym bardzo otwarcie opowiedziała o wszystkim, co ją spotkało:
Nagrywanie było dla mnie nieskończenie bolesne. Ale mam nadzieję, że biorąc w tym udział, mówiąc prawdę o tym okresie w moim życiu - o tym okresie w naszej historii - pomoże upewnić się, że to, co zdarzyło się mnie, nigdy więcej nie zdarzy się żadnej młodej osobie w naszym kraju.
W dwudziestogodzinnym wywiadzie, którego udzieliła po 20 latach od "afery rozporkowej", Monica nie kryła zażenowania sytuacją, strachu i łez. Jak wyjawiła, była przerażona koniecznością noszenia podsłuchu, przerażona tym, co przyniesie przyszłość i jakie konsekwencje może to mieć dla jej najbliższych:
Czułam się okropnie, bałam się, byłam tym wszystkim upokorzona, bałam się co z tego wyniknie dla mojej rodziny. W tym czasie nadal kochałam się w Billu, więc miałam poczucie odpowiedzialności.
Lewinsky nadal podtrzymuje jednak swoje przeprosiny, wygłoszone kilka lat temu pod adresem Hilary Clinton i jej córki, Chelsea. Choć Pierwsza Dama również odegrała swoją rolę w całej tej historii, Monica czuła, że jest jej winna szczere wyjaśnienia i przeprosiny.
Myślicie, że jej wywiad wywoła kolejny skandal?
