Michał Wiśniewski zabrał głos w sprawie afery z ułaskawionym pedofilem. Jest coś, co bardziej go oburzyło
Michał Wiśniewski z polskim show-biznesem związany jest od lat. Zgromadził wokół siebie sporą grupę fanów, z którymi dzieli się nie tylko twórczością, ale także prezentuje swoje zdanie na wybrane tematy. Niedawno wypowiedział się na temat zachowania Polaków po wyborach prezydenckich. Sprzeciwia się, by oceniać ludzi przez pryzmat tego, na kogo głosują.
Michał Wiśniewski komentuje aferę z ułaskawionym pedofilem
Wiśniewski kilka dni później skomentował decyzję Andrzeja Dudy, który ułaskawił osobę skazaną za pedofilię na małoletniej córce. Urzędujący prezydent tłumaczył, że sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane.
Sprawie przyjrzał się Fakt, który uwagę czytelników próbował przyciągnąć okładką. Umieścił na niej prezydenta, a także podpis, odnoszący się do skazanego pedofila:
Tabloid dotarł też do okoliczności całej sprawy. Podawał, że sprawca miał wykorzystywać córkę przez kilka lat. Używał przemocy fizycznej, nadużywał alkoholu.
Gdy decyzja prezydenta ujrzała światło dzienne, wywołała publiczną dyskusję. Włączył się do niej lider Ich Troje. Powiedział, że osoba skazana za pedofilię nie powinna mieć prawa zbliżania się do dzieci do końca swojego życia:
Piosenkarz podkreśla, że nie są znane okoliczności sprawy. Jest jednak coś, co bardziej go bulwersuje. To słowa Dudy, który gdy artykuł ujrzał światło dzienne, powiedział, że nie zgadza się, by niemiecki koncern, do którego należy Fakt, miał wpływ na zbliżające się wybory:
Andrzej Duda ułaskawił pedofila. Rodzina zabiera głos
Głos na temat decyzji prezydenta w TVP Info zabrała matka ofiary. Powiedziała, że wspólnie z córką stały się elementem gry politycznej obecnej kampanii wyborczej:
Kobieta zapewniła, że ma pełne zaufanie do sprawcy. Jej zdaniem każdy popełnia błędy, a jej partner udowodnił, że się zmieni:
Warto wspomnieć, że ułaskawiony pedofil wciąż figuruje w publicznej części Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. To narzędzia, które pozwalają sprawdzić polskim rodzinom, czy w ich otoczeniu nie przebywa ktoś, kto stanowi zagrożenie dla dzieci.