Wieniawa i Szpak chwalą się dostawą jedzenia do domu. Lisowska apeluje: "Pomyślcie nie tylko o sobie"

Koronawirus zdążył już zabić w Polsce trzy osoby, a nikt dokładnie nie wie, ilu tak naprawdę jest zarażonych, bo wielu pacjentów wciąż czeka na wyniki badań. Mówi się o ponad 150 przypadkach, a ta liczba stale rośnie. Sytuacja jest naprawdę poważna.

Żeby nie doprowadzić do tragicznej sytuacji, jaka jest np. we Włoszech Mateusz Morawiecki w ubiegłą środę zamknął szkoły, instytucje użyteczności publicznej. Zakazano zgromadzeń powyżej 50 osób. Ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. Premier poinformował także o przywróceniu granic. Większość Polaków dostosowała się do zaleceń, a gwiazdy promują w sieci akcję #zostanwdomu.

Deklarację o pozostaniu w domu ogłosili między innymi Julia Wieniawa i Michał Szpak. Obydwoje siedzą w czterech kątach. Piosenkarz komunikuje się z rodzina przez internet. Jedyny jego kontakt ze światem to jedzenie na wynos, które dostarczono mu pod drzwi. Wdzięczny artysta podziękował w sieci za tę możliwość.

Podobnie Julia Wieniawa. Aktorka cieszy się czasem z najbliższymi i miłymi chwilami z psiakami. Tańczy z mamą, uprawia jogę z siostrą. Oddaje się lekturze, nadrabia zaległości w serialach. Jednak jedzenie na wynos zamówiła. Za co, podobnie jak Szpak, podziękowała na Insatastory.

Zupełnie inaczej do sprawy podeszła Ewelina Lisowska. Na swoim Instastory opublikowała długą relację, w której tłumaczy, że gotować także należy w domu, z zapasów, które mamy. Prosi, żeby nie narażać zdrowia dostawców i restauratorów. Na zarzut jednej z właścicielek gastronomicznego biznesu, że w ten sposób lokalom grozi bankructwo, odpowiada, że to błędne koło. Im szybciej zapobiegniemy zarazie, tym szybciej wrócimy do normalności, a to uzyskamy wyłącznie ograniczając do minimum kontakty z innymi ludźmi, włącznie z dostawcami jedzenia.

Poza tym Lisowska jest oburzona zachowaniem niektórych influencerów, którzy mocno bagatelizują problem koronawirusa, a swoje nieodpowiedzialne przemyślenia umieszczają w sieci. Piosenkarka nie przebiera w słowach, krytykując takie osoby. Pojawiają się w jej relacji epitety takie jak dzban, a nawet debil.

Zaapelowała o odpowiedzialność za wszystkich, prosi o wyzbycie się egoizmu i dbanie o zdrowie ludzi wokół nas.

A wy jak sądzicie? Która postawa jest wam bliższa?