Meghan Markle już wybrała żłobek dla córeczki. Wyda na niego fortunę, ale przy takich luksusach cena nie powinna szokować
Meghan Markle i książę Harry od ponad roku mieszkają za oceanem. Przenieśli się tuż po tym, jak zrezygnowali z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej. Najpierw osiedlili się w Kanadzie, potem w Los Angeles, a ostatecznie kupili wspaniałą posiadłość w Santa Barbara. Od tego momentu podjęli kilka ważnych: podpisali umowy ze Spotify i Netflixem, a także udzielili wywiadu Oprah Winfrey.
To jednak nie koniec rewolucji w ich życiu. Za kilka tygodni powitają na świecie drugie dziecko. Doczekają się wymarzonej córeczki, co potwierdzili we wspomnianym wyżej wywiadzie telewizyjnym.
Poród zbliża się wielkimi krokami, bo szacuje się, że rozwiązanie nastąpi pod koniec czerwca. Małżonkowie przygotowują się więc na przywitanie maleństwa.
Meghan Markle wybrała żłobek dla córeczki
Według Star, książę Harry zabrał się za remont nowego pokoju dziecięcego. Osoba z otoczenia pary twierdzi, że książę Sussexu ma artystyczną duszę i chce wykorzystać swój talent w urządzaniu lokum dla córeczki.
Wszystko, od łóżeczka po dywan, kosztuje tysiące. Książę Harry i Meghan Markle chcą, aby Archie dzielił pokój ze swoją siostrą, ale nie dlatego, że przestrzeń jest problemem.
Meghan zaplanowała także poród. Marzy jej się, żeby córeczka przyszła na świat w domu, ale ma także plan B. Jeśli coś pójdzie nie po jej myśli, to ma już miejsce w rekomendowanej za dyskrecję klinice, gdzie chętnie leczą się gwiazdy. Pisaliśmy o tym tutaj.
Żona Harry'ego z planowanie poszła o krok dalej i już znalazła także żłobek dla maleństwa. Magazyn Star donosi, że będzie za niego płaciła 400 tys. dolarów rocznie! Jakie placówka zapewnia luksusy za taką kosmiczną cenę? W ofercie jest menu personalizowane pod zachcianki najmłodszych, osobne pokoje, osobiste nianie, meble i zabawki od najlepszych producentów, które wybierają rodzice. Czyli iście królewski styl.