To już koniec Meghan Markle w dynastii! Żona Harry'ego poczuła smak porażki, podczas gdy Kate otwiera szampana
Wczoraj poinformowaliśmy czytelników o kłopotach Meghan Markle. Księżną pozbawiono możliwości przylotu na koronację teścia, króla Karola III. Nie była to przy tym decyzja monarchy, lecz następcy tronu Zjednoczonego Królestwa – księcia Williama.
Syn króla miał wymusić podjęcie takiej decyzji na ojcu i reszcie dworu.
Wtedy do akcji wkroczył 40-letni William. Zarówno Harry, jak i Meghan zostali pierwotnie zaproszeni, ale można śmiało powiedzieć, że William nadał zaproszeniu zimny obrót. Dyktował dworzanom, że Meghan nie powinna zbliżać się do Kate po tym wszystkim, przez co przeszła jego żona – poinformował magazyn New Idea.
Okazuje się, że to nie koniec problemów Meghan... Właściwie to dopiero ich początek...
Księżna Kate ma powód do szczęścia: Meghan Markle ukarana przez dynastię
Woman's Day – powołując się na opinii ekspertów – podaje, że Meghan po tym, gdy nie dostała zaproszenie na koronację, przypuszczalnie nie weźmie więcej udziału w żadnym innym dworskim wydarzeniu. Taki obrót spraw przyprawił Kate o dobry humor.
Odkąd dowiedziała się, że Meghan nie przyjedzie, Kate była "na haju". To dosłownie tak, jakby ktoś zdjął jej ciężar z ramion i po raz pierwszy jest tak podekscytowana wielkim dniem Karola – powiedział informator gazety.
Małżonka Williama wcześniej była zniesmaczona nie tylko zachowaniem Kate, ale również Harry'ego, który miał się pokazać z nienajlepszej strony podczas spaceru po pogrzebie królowej Elżbiety II.
Dlaczego księżna Kate i Meghan Markle za sobą nie przepadają?
Spór na linii Kate-Meghan rozpoczął się przed ślubem tej drugiej. Markle miała rzekomo doprowadzić księżną do płaczu poprzez niekorzystane porównanie jej córki, księżnej Charlotte do Ivy – córki swojej przyjaciółki, Jessici Mulroney – tak przynajmniej przekonują stronnicy Windsorów. Ich krytycy twierdzą, że było na odwrót: to Meghan płakała przez złośliwą Kate.
