Meghan Markle świętuje Dzień Matki w USA. Pokazała się na nowym zdjęciu. Ale jest szczęśliwa!

Meghan Markle nigdy nie była ulubienicą rodziny królewskiej i Brytyjczyków. Nic więc dziwnego, że zdecydowała się na wyjazd z rodziną do USA. Na początku 2020 roku Harry i jego żona zrezygnowali ze swoich funkcji w rodzinie królewskiej i wyprowadzili do Stanów Zjednoczonych.

Po tym, jak opuścili Londyn długo milczeli na temat prawdziwych powodów wyjazdu. Dopiero po roku udzielili przełomowego wywiadu Oprah Winfrey, gdzie opowiedzieli o tym, jak traktowali ich członkowie rodu Windsorów. Tym samym spowodowali okropną burzę wśród fanów royalsów i cały potęgują zainteresowanie wokół konfliktu, jaki się między nimi wytworzył.

Po słynnym wywiadzie małżonkowie zdecydowali się też wydać serial dokumentalny o swoich losach, a Harry napisał biografię, w której opowiedział o swoim życiu za murami pałacu i relacjach z ojcem i bratem. Nigdy nie należały one do wzorowych. Teraz Sussexowie wiodą życie z dala od Windsorów i działają na własną rękę.

Meghan Markle zdecydowanie odcięła się od rodziny królewskiej. Po wyjeździe z Londynu pojawiła się jedynie na 70-leciu panowania królowej Elżbiety II i pogrzebie monarchini. Nie przyjechała natomiast na koronację swojego teścia, na której Harry pojawił się sam.

Księżna skupia się na swojej działalności charytatywnej co udowodniła przy okazji Dnia Matki, który jest właśnie obchodzony w Stanach Zjednoczonych. Z tej okazji postanowiła wspomóc jedną z tamtejszych fundacji i złożyć życzenia.

Meghan Markle i Harry jak na razie doczekali się dwojga dzieci. Wspólnie wychowują synka Archiego, który kilka dni temu skończył 4 lata. Mają też córeczkę Lilibet - dziewczynka za kilka dni będzie świętowała drugie urodziny.

W jednym z ostatnich wywiadów książę Harry został zapytany o to, jak mają się jego dzieci. Dumny tata przekazał, że pociechy doskonale sobie radzą, a Lilibet staje się małą gadułą.