Meghan Markle nie lekceważy koronawirusa jak Brytyjczycy. Podjęła ostre środki ostrożności
Książę Harry i Meghan Markle wypełnili swoje ostatnie obowiązki wobec monarchii i pojechali do syna do Kanady. Stamtąd obserwują, jak się rozwija sytuacja pandemiczna w Europie i na całym świecie.
Podczas, gdy Brytyjczycy wykazali się dosyć lekkim podejściem do tematu koronawirusa, para książęca podjęła konkretne środki zaradcze. Bardzo dbają o to, żeby wirus nie dotknął ich rodziny.
Meghan Markle i książę Harry zabezpieczają się przed koronawirusem
Meghan i Harry podjęli środki ostrożności. Nie chcą narażać się niepotrzebnie na zarażenie COVID-19.
Z kolei Daily Mail donosi, że wymagają zachowania wszelkich zasad higieny od wszystkich osób znajdujących się wokół nich. Na przykład ich służba musi nosić rękawiczki ochronne. Meghan i Harry ograniczyli także spotkania z innymi ludźmi do minimum.
Wiadomo także, że książę Harry martwi się o swojego tatę księcia Karola, księżną Camillę i babcię – królową Elżbietę. Utrzymuje z nimi stały kontakt.
Para zdaje sobie sprawę z tego, jakim zagrożeniem jest szybko rozprzestrzeniający się wirus i nie chce siedzieć bezczynnie, natomiast priorytetem jest dla nich Archie. Aktywnie działają w sieci, aby wesprzeć obywateli w tym trudnym momencie.