Nie uwierzycie czego Meghan Markle i książę Harry zabraniają swoim znajomym. Dopadła ich jakaś paranoja!
Od ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego minęły już 3 miesiące, a prasa wciąż nie przestaje pisać o świeżo upieczonej księżnej. Ich związek, zaręczyny, ślub i dzieci, o których plotkuje się coraz częściej, są tematem numer jeden. Nie tylko Wielka Brytania oszalała na punkcie ciemnoskórej ukochanej syna księżnej Diany - na całym świecie jest ona nieustannie pod lupą.
Stylizacje, wpadki, dieta, skandal, jaki wywołała jej rodzina - na pierwszych stronach gazet, na stronach internetowych, w telewizji. Meghan jest już dosłownie wszędzie, a książę Harry zaczyna się naprawdę niepokoić. Jak donosi źródło Vanity Fair, młody arystokrata martwi się o swoją żonę:
Martwi się, że histeria wokół Meghan przybiera zbyt znajomy obrót i chce, żeby to wreszcie nieco się uspokoiło - wyjawia informator
Chodzi oczywiście o to, że obecna sytuacja bardzo przypomina sytuację księżnej Diany po ślubie z księciem Karolem. Wszyscy wiemy jak to się skończyło. Nic więc dziwnego, że książę i księżna Sussex podjęli zdecydowane kroki:
Postawili swoim znajomym twarde ultimatum. Mają respektować umowne milczenie. Rozmawiasz z prasą - wylatujesz. Harry nigdy nie przejmował się tym, co pisano na jego temat. Zawsze mówił, że to stek bzdur. Ale jest bardzo opiekuńczy w stosunku do Meghan i przeszedł do defensywy - wyznaje Kate Nicholl, królewska korespondentka.
Miejmy nadzieję, że to wystarczy.
