NewsyMeghan Markle dostała spektakularnego kosza! Wstydliwy sekret księżnej wyszedł na jaw

Meghan Markle dostała spektakularnego kosza! Wstydliwy sekret księżnej wyszedł na jaw

Meghan Markle - wykształcenie
Meghan Markle - wykształcenie
Elwira Szczepańska
15.09.2019 05:00

Meghan Markle umawiała się z wieloma mężczyznami przed ślubem z księciem Harrym. Jednak jaki był bolesny powód, dla którego rzucił ją jej chłopak z college'u?

Meghan poznała Steve'a Lepore'a na pierwszym roku na Northwestern University. Był gwiazdą koszykówki z Ohio. Ona przebywała ze swoimi siostrami z bractwa. Według królewskiego biografa Andrew Mortona, były kolega z klasy powiedział, że byli parą. W swojej książce z 2018 roku Meghan: księżniczka Hollywood napisał:

Jej pierwszym chłopakiem na uniwersytecie był Steve Lepore, wyrzeźbiony, biały, drugi na roku, bardzo wysoki koszykarz z Ohio. Sprawił, że Meghan w wieku 5'6” poczuła się drobna. Jej związek z Lepore zwiększył jej popularność wśród jej sióstr z Kappa Kappa Gamma, które były pod wrażeniem, że złapała takie gorące ciacho.

Ich romans miał być jednak krótkotrwały. Steve przeniósł się na uniwersytet Wake Forest w Winston-Salem w Karolinie Północnej, wykorzystując okazję do zrobienia kariery w koszykówce.

Steve mieszka teraz ze swoją żoną Carrie i ich córeczką w Wirginii i jest trenerem koszykówki w akademii wojskowej. Źródło powiedziało doniesienia The Sun:

Meghan przeprowadziła się z LA do nowego miejsca i miała możliwość posiadania chłopaka, który był już tam zadomowiony i popularny, była dla niej ważna. Była bardzo dumna z wyłapania przystojnego faceta i chętnie dzieliła się jego zdjęciami. Mówiła o tym, jak szeroka i piękna jest jego klatka piersiowa.

Meghan była przyzwyczajona do bycia tą piękną w związku, ale Steve był gwiazdą drużyny koszykówki, a ona nigdy nie umawiała się z kimś takim. Twierdzenie, że Steve różnił się od poprzednich chłopaków Meghan, jest poparty przez Mortona. Powiedział:

Zwykle wybierała dobrze ubranych latynoskich chłopaków, takich jak Luis Segura, ale zmieniła typy podczas pobytu w Northwestern.

Luis był chłopakiem Meghan, z którym umawiała się przez około dwa lata. Parą stali się na pierwszej randce, zaaranżowanej przez siostrę Luisa, Marię, a Meghan później dobrze poznała całą rodzinę, w tym jego brata Danny'ego. Co ciekawe, poszła nawet na bal z Dannym w kwietniu 1998 roku. Zarówno Danny, jak i Luis poszli do St Francis High School, katolickiej szkoły dla chłopców, w której uzyskała status gwiazdy.

Grała w St Francis w szkolnej sztuce, Król Edyp, wcielając się w Jocastę - a Danny zakochał się w niej, kiedy zobaczył ją na scenie. Luis, obecnie odnoszący sukcesy agent nieruchomości, opisał Meghan jako słodką i zabawną.

Poprzez Seguara'sów Meghan zaprzyjaźniła się z innymi chłopcami w St Francis i, według reżysera Króla Edypa, miała mały fanklub. W szkole została nawet królową balu promocyjnego. Meghan musiała napisać esej o swoich osiągnięciach, a wyróżnił ją wolontariat w kuchni zupowej. Została ogłoszona królową na pospiesznie wzniesionej scenie, podczas przerwy w meczu futbolu amerykańskiego w St Francis. Morton zauważył:

To była oznaka jej popularności i atrakcyjności, że wybrano dziewczynę, która nie była cheerleaderką ani nie pochodziła z jednej z lokalnych katolickich szkół dla dziewcząt.

Z wszystkich tych doniesień wynika, że Meghan, mimo że nie była typową popularną dziewczyną w collegu, to jednak miała stałe grono fanów. Oczywiście płci przeciwnej.

  • Meghan Markle na US Open 2019
  • Meghan Markle i Archie Harrison na meczu polo
  • Meghan Markle i książę Harry na meczu baseballowym Boston Red Sox z New York Yankees
  • Meghan Markle i książę Harry na meczu baseballowym Boston Red Sox z New York Yankees
  • Meghan Markle - Książe Harry
  • Meghan Markle promuje kolekcje swoich ubrań
  • Meghan Markle – portret z okazji 38 urodzin
  • Meghan Markle i Archie Harrison pokazali się publicznie razem
  • Meghan Markle i książę Harry na meczu baseballowym Boston Red Sox z New York Yankees
[1/9] Meghan Markle na US Open 2019
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także