Smutne wiadomości dotarły do Meghan Markle i księcia Harry'ego. Mają złamane serca
Odkąd Meghan Markle i książę Harry zrezygnowali z obowiązków starszych członków rodziny królewskiej, szokując tym prawie cały świat, w końcu mogli poczuć się wolni. Nie obowiązuje ich protokół, więc m.in. konsultować swoich wypowiedzi i wystąpień z pałacem. Mieszkają, gdzie chcą i żyją, jak im się podoba. W końcu mogą powiedzieć, że są szczęśliwi.
Jednak są sprawy, które napawają ich smutkiem, jak choćby panująca epidemia. Do tego w czwartek doszły ich tragiczne wieści z Botswany.
Dlaczego Harry i Meghan mają złamane serca?
Afryka zajmuje bardzo szczególne miejsce w sercach pary. Meghan i Harry po raz pierwszy pojechali tam razem w 2017 roku, aby współpracować z Elephants Without Borders - organizacją charytatywną, która pomaga zapobiegać kłusownictwu i zabijaniu słoni za kły z kości słoniowej.
Jest to również miejsce, w którym książę Karol zabrał Harry'ego i księcia Williama po śmierci ich matki, księżnej Diany w 1997 roku, aby pomóc im w przeżywaniu żałoby.
Według najnowszych doniesień, w południowoafrykańskim kraju znaleziono setki zwłok słoni. Dr Niall McCann, dyrektor ds. Ochrony w brytyjskiej organizacji charytatywnej National Park Rescue, powiedział BBC, że lokalni ekolodzy po raz pierwszy powiadomili rząd na początku maja, po tym, jak odbyli lot nad deltą Okawango.
Zauważyli 169 zwłok podczas trzygodzinnego lotu - powiedział - Możliwość zobaczenia i policzenia, że wiele tej tragedii w trzygodzinnym locie było niezwykle smutne. Miesiąc później dalsze dochodzenia zidentyfikowały znacznie więcej martwych zwierząt, ich liczba przekroczyła 350. Jest to całkowicie bezprecedensowe pod względem liczby słoni ginących w jednym wydarzeniu niezwiązanym z suszą.
Rząd Botswany testuje próbki martwych słoni, ale nie jeszcze nie ustalono przyczyn śmierci zwierząt. W ubiegłym roku kraj zniósł zakaz polowań na słonie, który po raz pierwszy wprowadził w 2014 r. były prezydent Ian Khama. Jednak ustawodawcy z rządzącej w Botswanie Partii Demokratycznej lobbowali za obaleniem zakazu, ponieważ wierzyli, że na niektórych obszarach liczba zwierząt stała się niemożliwa do zarządzania.
Botswana ma największą populację słoni w Afryce - to ponad 100 000 wędrujących swobodnie w nie ogrodzonych parkach i otwartych przestrzeniach kraju zwierząt. Czwartkowe wieści o tragedii tych majestatycznych stworzeń złamało serca pary Sussexów. Znani są z miłości do nich, a niedawno świat zachwycał się zdjęciami zwierząt wykonanymi przez Meghan.
