NewsyMąż odda odważny hołd Bogumile Wander. Słowa o śmierci wywołują ciarki

Mąż odda odważny hołd Bogumile Wander. Słowa o śmierci wywołują ciarki

Krzysztof Baranowski, Bogumiła Wander
Krzysztof Baranowski, Bogumiła Wander
Magda Kwiatkowska
13.01.2022 19:20, aktualizacja: 14.01.2022 01:26

Bogumiła Wander zadebiutowała na ekranach telewizorów w latach 60. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w momencie, w którym trafiła do łódzkiego oddziału Telewizji Polskiej. Długo jednak nie zagrzała tam miejsca. Stacja dostrzegła drzemiący w niej potencjał i dała jej możliwość wykazania się na antenie głównej. Była spikerką w programach emitowanych na żywo, dzięki czemu w krótkim czasie zdobyła ogromną popularność. Po raz ostatni przed kamerami pojawiła się w 2002 roku.

Dziennikarka bardzo kochała swoją pracę i mimo upływu lat nadal za nią tęskniła. W 2018 roku udzieliła wywiadu, w którym przekonywała, że mogłaby jeszcze występować przed widzami.

Bardzo tęsknię za telewizją, oglądam bez przerwy, na okrągło, jak tylko mogę. To moje życie przecież, od młodych lat, przez wiele lat. Odeszłam na własne życzenie, może za szybko, tak mi się wydaje, bo mogłam przecież jeszcze dalej pracować.

Krótko po tym media obiegła wieść, że Wander choruje na Alzheimera. Z uwagi na pogarszający się stan zdrowia, trafiła do specjalistycznego ośrodka w Konstancinie.

Mąż Bogumiły Wander wyrusza w niebezpieczny rejs

Bogumiła miała niebywałe szczęście. Nie tylko odniosła wielki sukces zawodowy, ale i trafiła na miłość swojego życia. Od 2005 roku jest żoną Krzysztofa Baranowskiego. Połączył ich płomienny romans, który zaprowadził ich wprost przez ołtarz. Niestety ich szczęście nie trwało zbyt długo, ponieważ spikerka zachorowała.

Żeglarz bardzo przejął się stanem zdrowia swojej ukochanej. Na początku zajmował się nią sam, jednak z czasem zmuszony był poprosić o pomoc bardziej doświadczone osoby. Od początku wiedział, że w specjalistycznym ośrodku w Konstancinie będzie miała nie tylko fachową opiekę, ale i świetne warunki do życia. Spędzał z nią każdą wolną chwilę, jednak przez pandemię koronawirusa zmuszony był ograniczyć kontakty z żoną. Gdy rząd podjął decyzję o poluzowaniu obostrzeń, od razu do niej pospieszył. Niestety stan Wander pogorszył się na tyle, że przestała go poznawać.

Obecnie Bogusia żyje w innym świecie i nie ma nawet świadomości, że była wielką gwiazdą. Nie poznaje mnie. Oddałbym wszystko, by mnie pamiętała - powiedział w rozmowie z Dobrym Tygodniem.

Baranowski bardzo kocha Bogumiłę, dlatego też postanowił oddać jej hołd. Jest pierwszym Polakiem, który dwukrotnie samotnie opłynął kulę ziemską i choć już kilka lat temu opuścił pokład jachtu o nazwie POLONEZ, zamierza raz jeszcze wypłynąć na szerokie wody. W rozmowie z Faktem wyjawił, że wyruszy w rejs przez Ocean Atlantycki. Obecnie jest w trakcie przeprowadzki na wyspy Kanaryjskie, gdzie będzie przygotowywał się do startu.

Właśnie przenoszę się na Kanary, na pokład jachtu. Tam będę mieszkał i przygotowywał się do wiosennego startu regat samotnych przez Atlantyk. Startujemy w maju.

84-latek nie ukrywa, że bardzo cieszy się na tę przygodę, jednak towarzyszą mu spore obawy. Przyznał, że gdy warunki pogodowe ulegną nagłej zmianie, nie będzie miał najmniejszych szans z żywiołem.

Cieszę się na ten rejs i jednocześnie się go boję, bo z żywiołem nigdy nic nie wiadomo. Jak spotkam tornado na oceanie, to już koniec ze mną - powiedział Faktowi.

Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za szczęśliwy finał regat.

  • Bogumiła Wander
  • Bogumiła Wander nie żyje
  • Bogumiła Wander
  • Bogumiła Wander nie żyje
  • Bogumiła Wander nie żyje
  • Bogumiła Wander
  • Bogumiła Wander
  • Bogumiła Wander nie żyje
  • Bogumiła Wander
[1/9] Bogumiła Wander
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także