NewsyMateusz Damięcki o roli ojca dwojga dzieci. Są momenty, w których musi wyjść i odreagować. Kiedy jest najtrudniej?

Mateusz Damięcki o roli ojca dwojga dzieci. Są momenty, w których musi wyjść i odreagować. Kiedy jest najtrudniej?

Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki
Sebastian
22.11.2021 13:20, aktualizacja: 22.11.2021 13:51

Mateusz Damięcki urodził się 1981 roku w Warszawie. Gra zarówno w teatrze, filmach, jak i serialach. Można powiedzieć, że aktorstwo ma we krwi, ponieważ pochodzi z wielopokoleniowej rodziny, która pracuje właśnie w tym zawodzie. Ukończył Akademię Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Ma na koncie imponującą ilość – zagrał w takich hitach telewizyjnych jak: Przyjaciółki, Na dobre i na złe czy Usta usta.

40-latek udowadnia, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Do roli w filmie Furioza przygotowywał się od dłuższego czasu. Musiał regularnie chodzić na siłownię i przejść metamorfozę. W produkcji wciela się w rolę Goldena, który jest uzależniony od narkotyków. Obsadzenie aktora w roli buńczucznego bohatera było strzałem w 10. Za swoją postać zbiera głównie pochwały od widzów i krytyków.

Mateusz Damięcki u Żurnalisty o roli ojca

Poza pracą Damięcki prowadzi udane życie rodzinne. Od 2018 roku jest mężem instruktorki baletu – Pauliny Andrzejewskiej. Owocem ich miłości jest dwóch synów: 3-letni Franciszek oraz roczny Ignacy. Aktor w podcaście Żurnalisty zdradził, jak dogaduje się ze swoimi pociechami:

Ja byłem dzieckiem bardzo długo i jak tak patrzę na moich synów, to widzę wiele stycznych z nimi. Widzę, co ich jara. To, co ich jara, jara mnie do dzisiaj. Mam wrażenie, że cały czas jakoś tam mam w sobie właściwość dziecka, dlatego fajnie mi się z nimi dogaduje. Moja żona też tak twierdzi i niektórzy producenci też tak twierdzą.

Mateusz Damięcki nie ukrywa, że dzieci stały się dla niego całym światem. To one dają mu największą frajdę z życia:

Cieszę się, kiedy widzę w dzieciach siebie. To jest największa satysfakcja. Można gadać o satysfakcji z pracy, satysfakcji z wykonanych zadań, zakreślonych punktów w kalendarzu „do zrobienia”, i to mi sprawia przyjemność. Taka konsekwencja, która mnie zawsze jarała. Nagle pojawiają się dzieci i okazuje się, że to serce, które Franek wyrysował ci na kartce, namazał, wyszedł za linię i on ci daje to serce i mówi „tata to dla Ciebie” i ja wtedy sobie przypominam, jak ja byłem dzieckiem, ile takiej bezinteresownej radości sprawiało mi, sprawianie radości moim rodzicom czy osobom bliskim. Dość szybko przekonujesz się, że ta spirala czasu dąży do jednego, żeby te twoje dzieci były szczęśliwe.

Mateusz Damięcki o kryzysowych sytuacjach w byciu rodzicem

Dzieci są bardzo absorbujące, co niekiedy wyprowadza rodzica z równowagi. Damięcki nie ukrywa, że czasem zdarzają takie momenty, kiedy musi wyjść i odreagować. Zostawia wtedy dzieci pod opieką żony, bądź innego członka rodziny na kilkanaście minut, żeby się uspokoić:

Dużo czasu w pracy muszę poświęcić na wysiłek intelektualny, wtedy cisza i taki porządek jest niezbędny. Przy dzieciach musisz zdać sobie sprawę, że to pieśń przeszłości, że już nigdy nie będziesz tego miał – opowiada.

Całą rozmowę Żurnalisty z Damięckim możecie wysłuchać w podcaście poniżej.

https://open.spotify.com/episode/5BPcxrkg2FAuoA39PAjeVa

Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska po raz drugi zostali rodzicami
Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska po raz drugi zostali rodzicami
Paulina Andrzejewska, Mateusz Damięcki na XII Balu Charytatywnym Gwiazdy Dobroczynności.
Paulina Andrzejewska, Mateusz Damięcki na XII Balu Charytatywnym Gwiazdy Dobroczynności.
Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki
Matusz Damięcki z rodziną
Matusz Damięcki z rodziną
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także