Rogalska po odejściu z TVP jest zarobiona po uszy! Pracuje nawet w nocy. Pokazała, czym się teraz zajmuje
Nagłe odejście Marzeny Rogalskiej z TVP wywołało sporą burzę w mediach i mnóstwo komentarzy. Pod koniec lutego ogłosiła, że rezygnuje z pracy. Napisała oświadczenie, a dwa tygodnie później udzieliła wywiadu Beacie Sadowskiej. Wyjaśniła w nim, co spowodowało, że po 12 latach stwierdziła, że już nie chce kontynuować kariery w Telewizji Publicznej. Ani przez chwilę nie pożałowała swojego kroku.
Wolność smakuje wspaniale i nasycam się nią, cieszę się. Mam zaufanie do świata i do tego, co się wydarzy. Mam w sobie zgodę na to. Na wschodzie mówią, że jak człowiek podejmuje trudną decyzję – to nagle ten świat tak z tobą się harmonizuje. Ludzie mi gratulują odwagi i ja też sobie gratuluje, że podjęłam tę decyzję z brzucha i na swoich warunkach. Czytałam znaki, że idę za sobą i za swoim głosem wewnętrznym – powiedziała.
Jednak tych, którzy się martwili, że ich ulubienica nie będzie miała co robić, uspokajamy. Marzena Rogalska jest zarobiona po uszy. I to dosłownie.
Marzena Rogalska ma mnóstwo pracy. Co robi?
Marzena Rogalska wcale nie zafundowała sobie długiego urlopu po odejściu z pracy, mimo namów ze strony partnera. Z zapałem kontynuuje swoje projekty, zaczyna także nowe. Na przykład prowadzi wykłady na platformie stworzonej przez Sadowską. Wkrótce pojawi się w spektaklu Kasi Zielińskiej, która spełni jej marzenie i obsadzi ją w jednej z głównych ról.
Jest też w trakcie promocji swojej książki Czas tajemnic. Na Instagramie pokazała, że pracuje nawet w środku nocy. Tuż przed północą pochwaliła się, że właśnie podpisuje tomy, które trafią do czytelników na początku przyszłego tygodnia. Na krótkim wideo widać, że nie traci poczucia humoru i dystansu do siebie i świata, choć pracy ma całkiem sporo.
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...P.S. Asystentka Halina bardzo pomocna! – napisała.
Fani Rogalskiej są rozbawieni postem. Doceniają poczucie humoru i dystans gwiazdy do samej siebie:
- Pani jest the best.
- Pani Marzenko, I love you Panią.
- Pani to jest super babka.
Piszą, że wiedzieli, że ich idolka wcale nie zamierza odpoczywać. Brakuje im też jej poczucia humoru podczas codziennych spotkań w śniadaniówce, którą opuściła i zapewniają, że będą czytać jej sagę o Karli Linde.
