Maryla Rodowicz ostrzega Putina i deklaruje przyjęcie Ukraińców. Ugości ich w niezłych luksusach. „Czułam, że to się wydarzy”

Maryla Rodowicz w ostatnim czasie przechodziła bardzo trudne chwile. Gwiazda po kilku dekadach zdecydowała się na rozwód z Andrzejem Dużyńskim. Para spotykała się w sądzie od 2016 roku, a dopiero w lipcu zeszłego roku ich małżeństwo definitywnie się zakończyło. Na samym początku małżonkowie zawarli ugodę i dogadali się co do podziału majątku. Maryla miała zatrzymać luksusową willę w Konstancinie,  a były mąż miał co miesiąc płacić 20 tys. na utrzymanie posiadłości.

W pewnym momencie piosenkarka zmieniła zdanie i zaczęła ubiegać się o rozwód z orzeczeniem o winie. Sprawy zaczęły ciągnąć się latami. Niestety nie zakończyły się one po myśli gwiazdy. A sąd orzekł, że wina za rozpad małżeństwa leży po każdej ze stron. Tym samym straciła pokaźne alimenty.

Maryla Rodowicz podobnie, jak większość Polaków jest głęboka poruszona tym, co obecnie dzieje się na Ukrainie. 24 lutego wrogie wojska rosyjskie wkroczyły na terytorium naszych wschodnich sąsiadów. Od tego czasu trwa tam wojna, w której ginie ludność cywilna. Z państwa, którym bohatersko zarządza Wołodymyr Zełenski, uciekają setki tysięcy ludzi, którzy znajdują schronienie głównie w Polsce.

Piosenkarka bardzo przeżywa, to co obecnie dzieje się na za wschodnią granicą, ale także w kraju. Od rozpoczęcia wojny jest podenerwowana, jednak jeszcze przed rozpoczęciem konfliktu zbrojnego miała nadzieję, że on nie nastąpi.

Od kilku dni gwiazda nerwowo śledzi serwisy informacyjne i żyje w ciągłym niepokoju. W rozmowie z portalem zapewniła, że sama nie miałaby problemu z tym, żeby przyjąć uchodźców pod swój dach.

Jak podał Super Express, gwiazda zadeklarowała, że mogłaby przyjąć do siebie jedną osobę z Ukrainy. Swoje mieszkania dla uchodźców udostępniły też inne gwiazdy. Taką formę pomocy zadeklarowała między innymi: Maja Bohosiewicz, czy Margaret. W galerii kilka zdjęć z domu Maryli Rodowicz.