NewsyMartyna Wojciechowska miała wypadek, z którego cudem uszła z życiem. Teraz opowiedziała o tragedii, w której zginął jej przyjaciel

Martyna Wojciechowska miała wypadek, z którego cudem uszła z życiem. Teraz opowiedziała o tragedii, w której zginął jej przyjaciel

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska
Sebastian
14.04.2022 20:40, aktualizacja: 15.04.2022 16:53

Martyna Wojciechowska, jak wiele prezenterek telewizyjnych, rozpoczynała karierę od modelingu. Obecnie jest jedną z najpopularniejszych gwiazd stacji TVN. Od 13 lat realizuje serię podróżniczą Kobieta na krańcu świata. Jeden z odcinków programu poruszał temat prześladowanych w Tanzanii dzieci. Jakiś czas później postanowiono zrobić z niego film dokumentalny, który 47-latka wyreżyserowała. Produkcja ta była nagradzana podczas zagranicznych festiwali.

Dziennikarka wielokrotnie udowadniała, że ma wielkie serce i jest ogromnie wrażliwą osobą. Podczas rozmowy z Różą Kozakowską wzruszyła się, gdy ta zaczęła opowiadać o traumatycznym dzieciństwie. Wojciechowska nie potrafiła zapanować nad łzami.

Martyna Wojciechowska przeżyła wypadek samochodowy

Tym razem to Martyna wystąpiła w roli rozmówcy. Prezenterka została zaproszona na wywiad, który ukazał się na łamach Wysokich Obcasów. Kobieta cofnęła się pamięcią do przykrych wydarzeń sprzed osiemnastu lat, kiedy przeżyła poważny wypadek samochodowy. Tego dnia wraz z ekipą operatorów wracała z Islandii. Pogoda jednak pogarszała się z minuty na minutę. W pewnym momencie auto, którym jechali wpadło w poślizg i uderzyło w betonowy słup. Wypadek zakończył się śmiertelnie dla jej przyjaciela, z którym kręciła program:

W 2004 miałam wypadek samochodowy. Jeden z operatorów był ranny, drugi – mój przyjaciel Rafał – nie przeżył - czytamy.

Gwiazda cudem uniknęła śmierci. Skończyło się złamanym kręgosłupem. Najmocniej jednak przeżyła utratę bliskiej jej osoby. Długo zastanawiała się nad tym, dlaczego to właśnie ją los oszczędził:

Ja przeżyłam, choć przez kilka miesięcy nie było wiadomo, czy będę chodzić, bo miałam złamany kręgosłup. I nagle znajdujesz się w takiej sytuacji, gdy z jednej strony czujesz się ocalona, a z drugiej rozumiesz, że to wielka i trudna do udźwignięcia odpowiedzialność. Zastanawiasz się, dlaczego los zdecydował, że to ty przeżyłaś - wyznała w rozmowie z Wysokimi Obcasami.

47-latka od tego momentu zupełnie inaczej patrzy na życie. Twierdzi, że prawdopodobnie, gdyby nie wypadek, nie byłoby programu Kobieta na krańcu świata:

Rafał miał wspaniałą rodzinę – żonę, trójkę dzieci. Widziałam to tak, że jego życie było bardziej pełne i wartościowe niż moje wówczas. Ale to ja ocalałam. Postanowiłam wtedy, że przeżyję nie jedno życie, tylko dwa. Pewnie nie byłoby programu „Kobieta na krańcu świata" ani fundacji UNAWEZA, gdybym nie zdecydowała wtedy, że muszę wypełnić swoje życie dodatkową wartością, żeby nadać mu sens.

W dalszej części prezenterka zdradziła, że nie traktuje tego, co robi jako pracę, a jako wypełnianie misji. Dodatkowo motywuje ją fakt, że historie, które przekazuje, niosą pomoc innym. Sama również wielokrotnie czerpała siłę od bohaterów programu:

Wielką nadzieję daje mi to, że spotkałam bardzo wiele kobiet, które podniosły się po najtrudniejszych doświadczeniach, traumach. Także dzięki wsparciu innych kobiet. Potrafiły przekuć trudne doświadczenia w siłę - czytamy w Wysokich Obcasach.

Jesteście fanami Martyny Wojciechowskiej?

  • Martyna Wojciechowska płakała podczas wywiadu
  • Martyna Wojciechowska | fot. AKPA
  • Martyna Wojciechowska | fot. AKPA
  • Martyna Wojciechowska z odmrożeniami
  • Martyna Wojciechowska
  • Martyna Wojciechowska. Zdjęcie z Instagrama
  • scena z: Martyna Wojciechowska, fot. Norbert Nieznanicki/AKPA
[1/7] Martyna Wojciechowska płakała podczas wywiadu
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także