NewsyMartyna Gliwińska była namawiana do aborcji: "Ciąża była dla mnie koszmarem". Bardzo osobisty i trudny post matki syna Bieniuka

Martyna Gliwińska była namawiana do aborcji: "Ciąża była dla mnie koszmarem". Bardzo osobisty i trudny post matki syna Bieniuka

Martyna Gliwińska
Martyna Gliwińska
Zuza Maciejewska
27.10.2020 08:20, aktualizacja: 27.10.2020 10:14

Martyna Gliwińska kilka miesięcy temu została mamą. Powitała na świecie synka, Kazika, czwarte dziecko Jarosława Bieniuka. Chociaż przez pewien czas kolorowa prasa spekulowała, że rodzice dziecka wrócili do siebie, dekoratorka w rozmowie z Jastrząb Post ucięła plotki. Powiedziała, że ze względu na dziecko starają się utrzymać partnerskie relacje:

Tworzymy relacje partnerską na zasadzie rodziców Kazika.

Od momentu, w którym chłopiec pojawił się na świecie, co jakiś czas pojawia się w mediach społecznościowych swojej mamy. Dzięki temu internauci mogą obserwować, jak dorasta.

Martyna Gliwińska była namawiana do aborcji. Osobisty wpis w sieci

Chociaż można odnieść wrażenie, że Martyna Gliwińska spełnia się w roli mamy, dekoratorka okresu ciąży nie wspomina najlepiej. Na Instagramie podzieliła się bardzo osobistym wpisem, w którym ujawniła, że gdy dowiedziała się o nieplanowanej ciąży, jej świat wywrócił się do góry nogami. Niektóre osoby mówiły, że powinna usunąć dziecko:

Czuję, że chce to napisać i może co poniektórych tym oświecę. Mam taką nadzieję. Gdy latem zeszłego roku dowiedziałam się, że jestem w NIEPLANOWANEJ ciąży, mój świat wywrócił się do góry nogami. Spotykałam się wtedy z radami „lepiej usuń”. Wiadomo... Nie będę tego komentować...

Martyna wyjawiła, że nie miała pojęcia, jak bardzo dziecko zmieni jej życie i była tym przerażona. Chociaż ciąża była dla niej koszmarem, nie usunęła jej, bo nie zabiłaby dziecka:

Tamtego lata byłam zupełnie inną dziewczyną, nie miałam pojęcia jak bardzo dziecko zmieni moje życie (pisząc to mam dreszcze) ale wiedziałam, że zmieni się WSZYSTKO. Byłam przerażona. Cała ciąża była dla mnie koszmarem... Nie usunęłam jej nie dlatego, że Bóg... choć jestem osobą wierzącą. Nie spłynęła na mnie żadna cudowna fala energii. Wszechświat wtedy też niczego mi nie wyszeptał ... Wręcz przeciwnie. Wszystko było przeciwko mnie. W życiu kieruję się instyktem i wiarą. Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Nie usunęłam tej ciąży bo nie zabiłabym dziecka. Bo dziecko to część mnie. Bo był zdrowy. Mógł się urodzić ZDROWY I ŻYĆ!

Dekoratorka dodała, że kobiety, które biorą udział w Strajku Kobiet, nie walczą o to, by usuwać ciąże kiedy im się podoba, a by móc decydować o sobie:

Dziś kobiety nie walczą o to by móc usuwać ciąże ! Nie walczą o to by zabijać nienarodzone dzieci ! Jak czytam tego typu komentarze to otwiera mi się nóż w kieszeni ... KOBIETO! Chodzi o to, żebyś MIAŁA PRAWO DO DECYDOWANIA O SOBIE. Jak dziś się poddasz to jutro zabronią Ci wchodzenia do autobusu, w którym jest mężczyzna... bo do tego to prowadzi ! 200 lat do tyłu. Wstyd, że trzeba to jeszcze tłumaczyć.

Martyna Gliwińska uważa też za wstyd, że w momencie, w którym świat walczy z wirusem, Polacy tłumnie protestują na ulicach i narażają zdrowie. Jest jednak dumna z osób, które mają odwagę walczyć o prawa kobiet:

Wstyd, że w tym okropnym dla ŚWIATA czasie, gdy wszyscy się izolują by zwalczać wirusa, który ZABIJA, my w Polsce musimy protestować w tłumach na ulicach i narażać tym zdrowie. WSTYD! Jestem zawstydzona a zarazem dumna z tych wszystkich osób, które walczą o PRAWA KOBIET! Dziękuję. Walczę i ja.

Gliwińska pod postem wyłączyła możliwość dodawania komentarzy, uważając, że nie są one potrzebne.

Martyna Gliwińska o bolesnych doświadczeniach związanych z ciążą
Martyna Gliwińska o bolesnych doświadczeniach związanych z ciążą
Martyna Gliwińska o bolesnych doświadczeniach związanych z ciążą
Martyna Gliwińska o bolesnych doświadczeniach związanych z ciążą
Martyna Gliwińska zaszalała z włosami
Martyna Gliwińska zaszalała z włosami
Martyna Gliwińska o bolesnych doświadczeniach związanych z ciążą
Martyna Gliwińska o bolesnych doświadczeniach związanych z ciążą
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także