Marta Manowska została "matką zastępczą". Gwiazda nie przeszła obojętnie wobec tragedii
Marta Manowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek TVP. Sporą sympatię widzów przyniósł jej program Rolnik szuka żony. Tam od pierwszej edycji jest prowadzącą. Widzów ujęła swoim spokojem i dobrym sercem. Zdążyła zaprzyjaźnić się z wieloma uczestnikami reality show, dlatego nie może dziwić, że zakochani zapraszają ją na śluby. Po sukcesie formatu dla samotnych rolników szybko otrzymała kolejne propozycje pracy. Pojawiła się między innymi w Sanatorium miłości, czy The Voice Senior.
Chociaż kariera Marty rozwija się prężnie, to niewiele wiadomo o jej życiu prywatnym. Pewnikiem jest, że uwielbia podróże i zwiedziła już spory kawałek świata. Gdy tylko pozwala jej na to czas, pakuje walizki i opuszcza Polskę. Bardzo rzadko jednak mówi o tym co dzieje się poza kamerami, a zwłaszcza związkach.
Marta Manowska została matką zastępczą. Komu pomaga?
Marta znana jest również z tego, że chętnie angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne i społeczne. Gdy tylko wybuchła wojna w Ukrainie, również nie miała zamiaru czekać z założonymi rękami i ruszyła do pomocy. Szczególnie zaangażowała się w pomoc matkom, które z małymi dziećmi uciekły z ogarniętego konfliktem kraju. Swoimi działaniami wsparła pracę fundacji Herosi. Skupiła się na tym, aby znaleźć im schronienie w momencie, gdy znajdą się na terenie Polski i zapewnić podstawowe wyposażenie do życia.
Gwiazdę TVP nazwano swego rodzaju matką zastępczą, ponieważ niezwykle przejęła się losem pochodzących z Ukrainy dzieci. Szczególnie trudno jest jej wyobrazić sobie, co czują matki, których pociechy walczą z poważnymi chorobami.
Ponadto Marta przeprowadziła też cykl wywiadów zatytułowanych Matki Wojny, które opowiadają historię kobiet i dzieci z Ukrainy. Prezenterka ma naprawdę wielkie serce.